×

Kobieta pisze list do swojego przyszłego partnera. Jej słowa pokochali ludzie na całym świecie

Wszystkie kobiety mają wizję idealnego związku. Nie ma w tym nic złego, bo przecież każdy chce być kochany i szczęśliwy. Czasem jednak brakuje słów, by opisać swoje pragnienia, swój punkt widzenia na związek. Z pomocą przychodzi kanadyjska pisarka Isabelle Teissier, która we wzruszającym liście do swojej przyszłej miłości uwzględnia to czego tak naprawdę pragnie każda z nas. Jej słowa poruszyły miliony kobiet na całym świecie.

“Chcę być singielką, ale z Tobą” to bardzo szczery list napisany przez pisarkę Isabelle Teissier. Pierwotnie tekst był opublikowany w Huffington Post i nic nie zapowiadało tego, że stanie się hitem internetu. Kobieta przedstawia w nim swoją wizję idealnego związku. Okazało się, że miliony ludzi na świecie podzielają jej punkt widzenia.

Bez ograniczeń

List zaczyna się niepozornie od tytułowych słów “chce być singielką, ale z Tobą”. Kobieta wylicza rzeczy, które chciałaby robić w związku i które chciałaby żeby robił jej partner. Pisarka nie chce ograniczać swojego przyszłego mężczyzny – nie zabroni mu wyjścia na piwo z kolegami, flirtowania z innymi kobietami czy spontanicznych dalekich wyjazdów.

Namiętność to podstawa

Kobieta pragnie namiętności. Chce by ogień między nimi nigdy się nie wypalił. Pragnie przelotnego, namiętnego seksu oraz takiego, dzięki któremu poczuje się kochana. Isabelle chce też szczerości, otwartości w związku. Chce dawać mężczyźnie wolność i swobodę jednocześnie będąc kochaną ponad życie. Chce być razem, a jednak osobno. Chce stworzyć związek dwóch singli.

Poniżej możecie przeczytać całą treść listu Isabelle:

Chcę być singielką, ale z Tobą. Chcę, żebyś poszedł na piwo z kolegami, żebyś miał kaca następnego dnia i poprosił mnie, żebym do Ciebie przyszła, bo właśnie masz ochotę trzymać mnie w ramionach. Rano chcę rozmawiać leżąc z Tobą w łóżku o wszystkim, ale czasem, po południu, chcę niespodziewanie zmienić nasz plan dnia.

Chcę, żebyś opowiadał mi o swoich wieczorach wypadach z kolegami. Żebyś powiedział mi o dziewczynie w barze, która z tobą flirtowała. Chcę, żebyś wysyłał mi sms-y z głupotami, kiedy jesteś pijany tylko po to, żebyś wiedział, że też o Tobie myślę.

Chcę, żebyśmy się śmiali, kiedy się uprawiamy seks. Wtedy, kiedy próbujemy nowych rzeczy, które wcale nie mają sensu. Chcę, żebyś na imprezie u znajomych wziął mnie za rękę i zaprowadził do drugiego pokoju, bo nie możesz już wytrzymać i musisz koniecznie się ze mną kochać. Tu i teraz. Próbuje być cicho, bo obok są ludzie, którzy mogliby nas usłyszeć.

Chcę, żebyś zmuszał mnie do mówienia o sobie i żebyś Ty mówił o sobie. Chcę, żebyśmy chodzili od North Shore po South Shore, gdzieś po zachodnich i wschodnich przedmieściach. Chcę sobie wyobrażać mieszkanie naszych marzeń, wiedząc, że prawdopodobnie nigdy nie będziemy razem mieszkać. Chcę, żebyś mi mówił o swoich planach. Chcę, żebyś mnie zaskakiwał, mówiąc: „Zabieraj paszport, wyjeżdżamy”.

Chcę się razem z Tobą bać. Robić rzeczy, których nie zrobiłabym z nikim innym, bo tylko z Tobą czuję się pewnie! Chcę wracać bardzo pijana do domu po świetnym wieczorze z przyjaciółmi. Chcę, żebyś wziął moją twarz w dłonie i pocałował mnie, ścisnął mocno w nocy.

Chcę, żebyś miał własne życie, żebyś mógł w każdej chwili zdecydować, że dla kaprysu wyjeżdżasz w podróż na kilka tygodni. Żebyś zostawił mnie samą, marzącą o choćby jednej wiadomości na Facebooku od Ciebie, o Twojej roześmianej twarzy mówiącej „cześć!”.

Nie chcę, żebyś zawsze zapraszał mnie na swoje wieczorne wyjścia. Też nie zawsze chciałabym zapraszać Ciebie na swoje. Ale potem chcę Ci o nich opowiedzieć i chcę żebyś Ty opowiedział mi o swoich.

Chcę czegoś, co będzie zarazem proste i w tym samy momencie skomplikowane. Czegoś, co da mi odpowiedź na pytania, które wciąż sobie zadaję, ale po minucie w jednym pokoju z Tobą, już wiem. Chcę, żebyś myślał, że jestem piękna, żebyś z dumą mówił, że jesteśmy razem. Chcę słyszeć, jak mówisz, że mnie kochasz i chcę to powiedzieć Tobie. Chcę, żebyś pozwalał mi iść przed sobą, żebyś mógł obserwować moją pupę kołyszącą się na prawo i lewo. Żebyś pozwalał mi skrobać szyby samochodu zimą, żeby patrzeć, jak moje ciało faluje.

Chcę mieć z Tobą plany i nie wiedzieć, czy kiedykolwiek zostaną zrealizowane. Chcę być w związku, w którym wszystko jest jasne. Chcę być Twoim przyjacielem, z którym lubisz spędzać czas. Chcę, żebyś flirtował z innymi dziewczynami, ale żebyś na koniec wieczoru wracał tylko do mnie. Chcę być tą, z którą ubóstwiasz się kochać i obok której uwielbiasz zasypiać. Tą, która trzyma się na uboczu, kiedy pracujesz i która lubi, kiedy zatracasz się w swoim świecie. Chcę żyć życiem singielki z Tobą. Nasze życie jako pary, będzie odpowiednikiem naszych singielskich żyć, ale razem.

Kiedyś Cię znajdę.

A wy co sądzicie o liście Isabelle? Myślicie, że ma szanse na znalezienie partnera, który będzie pasował do jej wizji idealnego związku?

Może Cię zainteresować