Oferuje 180 milionów dolarów, każdemu mężczyźnie, który poślubi jego córkę. Jest pewien haczyk…
Chiński miliarder Cecil Chao jest człowiekiem, który ma wszystko. Zarobił ogromną fortunę, dzięki luksusowym nieruchomościom w Hong Kongu, a teraz znany jest z tego, że swój majątek pomnaża kolejnymi inwestycjami.
Ta jedyna rzecz…
Mimo jego ogromnych pieniędzy, jest jedna rzecz, której mężczyzna nie może kupić, choć bardzo by tego chciał… Jego córka jest lesbijką, a jemu bardzo się to nie podoba.
Był tak przeciwny jej orientacji, że postanowił zapłacić ogromne pieniądze każdemu mężczyźnie, który sprowadzi jego córkę na „prostą drogę”.
W 2012 roku ogłosił, że zapłaci 60 milionów dolarów każdemu panu, który poślubi jego córkę, w 2014 roku suma ta wzrosła do 120 milionów, a następnie do 180!
Jak łatwo się domyślić, nikomu się nie udało…
Gigi razem ze swoją partnerką publicznie potępiły ofertę jej ojca. Co więcej, kobieta napisała także list otwarty do Cecila.
W liście tym napisała, że prosi ojca, aby ją oraz jej partnerkę traktował, jak normalnych ludzi z własną godnością. Dodała także:
Jako Twoja córka nie chciałabym niczego innego, jak tego, żebyś był szczęśliwy. Jednak, jeśli idzie o moje związki i Twoje oczekiwania, tego jednego spełnić nie mogę…
Milioner nie był zadowolony z decyzji, jaką podjęła jego córka, ponieważ ma bardzo konserwatywne poglądy, według których preferuje tradycyjne role płciowe. Jednak, zdecydował się w końcu o anulowanie swojej oferty.
W licznych wywiadach wyznał, że nie zgadza się z wyborem córki, ale rozumie, że musi go zaakceptować. Kobieta w końcu odetchnęła z ulgą.
Niestety, nie oznaczało to, że Cecil z entuzjazmem powita partnerkę swojej córki w rodzinie…
Według relacji świadków Chao oraz jego córka prowadzą całkowicie oddziele życia. Gigi mimo braku pełnej akceptacji ze strony ojca, wydaje się być naprawdę szczęśliwa ze swoją partnerką.
Razem ze swoją partnerką są już po ślubie.
Podziwiamy jej upór oraz determinację oraz siłę, dzięki której udało jej się przeciwstawić ojcu. Jej historia może być wspaniałą inspiracją dla tych, którzy mają podobne problemy.
