Czy rodzice powinni całować swoje dziecko w usta? Psychologowie zdradzają odpowiedź
Bądźmy szczerzy: porady związane z rodzicielstwem często nie pokrywają się w ogóle z rzeczywistością. Eksperci radzą, jak się zabrać za wychowanie dzieci, ale tak naprawdę niektórzy z nich nie mają o tym w ogóle pojęcia. Oczywiście są i tacy, którzy biorą wszystkie aspekty pod uwagę i starają się znaleźć rozwiązanie, uzależnione od danego dziecka, rodzica i sytuacji.
Weźmy na przykład temat uczuć. W zależności od tego, kogo pytasz, możesz uzyskać dwie zupełnie inne odpowiedzi na to, jak okazywać miłość swoim dzieciom, zwłaszcza jeśli chodzi o całowanie.
Niektórzy specjaliści są zdania, że okazywanie uczuć dzieciom jest niezbędne do ich rozwoju, ale nie powinno wchodzić w cielesną strefę. Co to znaczy? Niekiedy można spotkać taki obrazek np. na ulicy, gdzie mama ochoczo całuje swojego kilkuletniego synka. Są tacy, którzy się obruszą, a dla innych jest to całkowicie normalne.
A jak wygląda to okiem specjalisty?
Dr Charlotte Reznick, psycholog dziecięcy, w trakcie jednego z wywiadów, zaczęła od stwierdzenia, że nie ma zbyt wielu przeciwskazań w całowniu małych dzieci w usta. Problem pojawia się, gdy dzieci stają się starsze.
Nie powinno się zaczynać całowania dzieci w usta, bo wówczas ciężko stwierdzić, kiedy powinno się przestać. Rodzicowi ciężko dojść do takiego punktu, aby się nad tym zastanowić i wyciągnąć wnioski.
Według niektórych lekarzy świadomość seksualna dziecka rozpoczyna się dość wcześnie, a więc nawet niewinne pocałunki mogą powodować przetarcie granicy, która powinna pozostać nienaruszona.
Kiedy dziecko osiąga wiek 4-6 lat, ujawnia się wówczas ich świadomość seksualna (niekiedy wcześniej), a całowanie w usta może to tylko niepotrzebnie pobudzić.
Temat jest kontrowersyjny, bo znajdą się zarówno zatrwardziali przeciwny i zwolennicy tego sposobu okazywania uczyć. Wydaje się to jednak na tyle ciekawe, aby zachęcić do dyskusji i poznać zdanie innych rodziców.