Okropne zdrobnienia pięknych imion. „Cierpnie mi skóra, kiedy je słyszę”
Wybranie imienia to jedna z najważniejszych decyzji, którą muszą podjąć rodzice. W końcu będzie towarzyszyć ich dziecku przez resztę życia. Warto wybrać takie imię, które sprawi, że nasza pociecha będzie przedstawiać się z dumą.
Przesłanki wyboru imienia
Przy wyborze imienia rodzice kierują się różnymi kryteriami. Jedni wybierają takie, które po prostu im się podoba albo dobrze kojarzy, inni natomiast zwracają uwagę na znaczenie imienia.
Najbardziej irytujące zdrobnienia
Ostatnia dyskusja, która wywiązała się na forum „Gazeta.pl” udowadnia, że przy wyborze powinno być istotne także to, jak brzmi zdrobnienie. W końcu rzadko kiedy, ktoś zwraca się do nas pełnym imieniem. Przecież nie będziemy mówić do małej dziewczynki „Małgorzato”, kiedy możemy wybrać krótszą i przyjemniejszą formę „Małgosiu”.
Okazuje się, że niektóre imiona mają naprawdę okropne zdrobnienia. Ich użycie często budzi wściekłość osób, które chciałyby, żeby te krótsze formy zostały wymazane z kart ludzkości.
Maria
Mój hit to Maria. W tej postaci jest ok, ale Marysia, Mania… A fuj.
Gabriel, Gabriela
Gabriela i Gabrysia / Gabi. Fuj! Gabriel – Gabryś. Brrr…
Joanna
Moja znajoma nadała córce imię Joanna, upierając się, że Asi, Aśki uniknie, bo córeczka będzie zdrabniana Jo. No i właśnie: dopóki dziecko obracało się w kręgu rodzinnym głównie – tego „Jo” rodzice pilnowali i jakoś szło. Ale gdy mała poszła do przedszkola w użycie weszła zwykła Aśka. A jej matka narzeka, że ile razy słyszy, że ktoś do jej córki ta „Aśką” się zwraca to jej zęby cierpną…
Fryderyk
U mojej córki w klasie jest Fryderyk, rodzice mówią na niego Frytek. Strasznie mnie to śmieszy
Józef, Zdzisława, Leokadia
Ziutek, Dzidka i Lodzia. Nieźle trzeba być porąbanym, żeby tak nazwać dziecko
Anna
Uwielbiam zdrobnienie Ania, moim zdaniem ładniej, niż Anna. Ale Andzia – nie bardzo
Józefina
Uwielbiam imię Józefina. Mogłabym nazwać tak moją córkę, ale bez zdrobniania trochę długie. Na bank w szkole byłaby Józką
Konrad
Często słyszę Kondzio. Następny koszmarek
Cyprian
Piękne imię Cyprian. Wszyscy wokół używają jednak Cypek. Na moje pytanie dlaczego tak brzydko zdrabniacie odpowiadają, że inaczej się nie da
Monika
Moni brzmi okropnie. Tak jakoś pretensjonalnie
Sebasian
Seba, a fuj. Po prostu cierpnie mi skóra jak to słyszę
Magda
Moja córka ma na imię Magda (nie Magdalena). Nie ma chyba osoby, która nie mówiłaby do niej Madzia (nie cierpię)
Bogdan
W liceum miałam kolegę Bogdana, do którego jedna nauczycielka uparcie zwracała się Bodzio. Uparcie udawał, że to nie do niego, co kobieta uznała za złośliwość. Wcale mu się nie dziwiłam
Jadwiga
Podoba mi się imię Jadwiga, niestety Jadźka, Jadzia budzi po prostu mój wstręt
Helena
Pięknym imieniem jest Helena, ale Hela czy Helka brzmi okropnie
Honorata
Nie mogę znieść zdrobnień do imienia Honorata. Kto mógłby chcieć, żeby zwracano się do niego Honka albo Honcia. Przecież to brzmi jak marka samochodu
August
Podoba mi się imię August. Jest takie królewskie. Niestety zdrobnienie Gucio trochę odbiera mu splendoru