×

Benedykt XVI wiedział o pedofilii w Kościele. Ujawniono wstrząsający raport

Czy to możliwe, że Benedykt XVI wiedział o pedofilii w Kościele? Z nowego raportu dot. archidiecezji, który został opublikowany w czwartek, dowiadujemy się, że tak. Wiele wskazuje na to, że papież Benedykt posiadał wiedzę o nadużyciach księży, którzy wykorzystywali dzieci, jeszcze w czasach, kiedy był arcybiskupem, mimo to nie nadał biegu czterem sprawom pedofilskim. Znamy stanowisko papieża-emeryta w tej sprawie.

Benedykt XVI wiedział o pedofilii w Kościele. Raport podważa wieloletnie zaprzeczenia byłego papieża

Oskarżenie Josepha Ratzingera znalazło się w niezależnym raporcie monachijskiej kancelarii prawniczej Westphal Spilker Wastl (WSW). To jej archidiecezja zleciła zbadanie przypadków nadużyć seksualnych w Kościele w Niemczech począwszy od końca II wojny światowej do 2019 roku.

Na jaw wyszły wówczas setki spraw karygodnego zachowania duchownych. Niestety, w parze z nimi szła tolerancja niedopuszczalnych zachowań przez przełożonych. Wśród nich miał się znaleźć były kardynał Joseph Ratzinger pełniący funkcję papieża Benedykta XVI w latach 2005-2013.

Flickr

Flickr

Chodzi o cztery sprawy, w których byłemu papieżowi można postawić zarzut o niewłaściwe postępowanie. Wśród nich, dwaj z księży pracowało i krzywdziło nieletnich, podczas gdy Ratzinger był głową archidiecezji.

W co najmniej dwóch przypadkach księży skazanych wyrokami z powodu nadużyć seksualnych można byłemu zwierzchnikowi diecezji zarzucić brak reakcji i obaj sprawcy mogli nadal pełnić rolę duszpasterzy

– argumentował na konferencji prasowej Martin Pusch, adwokat z Monachium w ramach panelu ogłaszającego wyniki śledztwa.

Joseph Ratzinger został już poinformowany o wynikach dochodzenia. Nie poczuwa się do winy

Papież-emeryt zajął już stanowisko w odniesieniu do zarzutów. W oświadczeniu dołączonym do raportu stwierdził, że nie poczuwa się do winy. Zaznaczył przy tym, że w styczniu 1980 roku nie był obecny na posiedzeniu gemium, podczas którego zdecydowano o przyjęciu do diecezji księdza Petera H. z Essen, duchownego. Duchownego, który był oskarżany o pedofilię i finalnie został skazany na karę więzienia w zawieszeniu, po czym… przeszedł na inną parafię.

Tymczasem dokumenty mówią jednak co innego i wskazują, że Ratzinger brał udział w procedurze, a nazwisko byłego papieża pojawiło się w kontekście księdza Petera H. po raz pierwszy już przed dekadą. Od tego czasu media regularnie łączą ze sobą te dwa nazwiska. Raport w sprawie został opisany na 370 stronach.

Raport kancelarii WSW podważa jeszcze bardziej wiarygodność papieża Ratzingera. Oczekujemy jego przyznania się do winy za dawne czyny czy zaniechania

– mówi „Rzeczpospolitej” Christian Weisner z działającej w wielu krajach organizacji świeckich katolików Wir sind Kirche (My jesteśmy Kościołem).

Kolejny przypadek, to zgoda Ratzingera na poddanie terapii w jego diecezji księdza pedofila i podjęcie przez niego pracy duszpasterskiej. Były papież twierdzi, że nie wiedział, jaka jest prawda we wszystkich przypadkach. Po raz kolejny ciężko znaleźć potwierdzenie tych słów w dokumentacji.

Jako papież zaostrzył politykę Kościoła dotyczącą nadużyć seksualnych

Choć raport podważa wiarygodność Benedykta XVI, Joseph Ratzinger zajmował się sprawami pedofilii w Kościele od połowy lat 80. Zabiegał m.in. o rozpatrywanie przedawnionych prawnie przypadków w tej kwestii. Ponadto, podczas swojej służby wydalił ze stanu duchownego 380 krzywdzicieli nieletnich. Tych zasług odebrać mu nie można, niemniej jednak stawia się na wokandzie zaniechania duchownego.

Nie da się ukryć, że raport stawia byłego papieża w dwuznacznym świetle. Ciężko także uniknąć pytania, co na temat pedofilii w Kościele faktycznie wie następca Benedykta XVI, papież Franciszek, i jak rzutuje to na jego wiarygodność.

Źródła: www.polityka.pl, www.o2.pl
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), Flickr

Może Cię zainteresować