Avril Lavigne była u szczytu sławy, gdy karierę przerwała jej okropna choroba. “Myślałam, że umrę”
W 2002 r. świat oszalał na punkcie Avril Lavigne. 17-letnia wtedy gwiazda wydała swój debiutancki krążek, na którym znalazło się kilka ponadczasowych hitów. Publiczność pokochała tą zadziorną drobną blondynkę. Niestety jej karierę przerwała choroba. Artystka jednak się nie poddała. Właśnie wróciła do show biznesu silniejsza niż kiedykolwiek.
Avril Lavigne szczerze mówiła o swoich problemach ze zdrowiem. Lekarze przez długi czas nie mogli jej prawidłowo zdiagnozować. Z dnia na dzień czuła się coraz gorzej. Wreszcie znaleziono przyczynę. Okazało się, że artystka zachorowała na boreliozę.
Wyświetl ten post na Instagramie.
“Myślałam, że umrę”
W czasie choroby Avril przeżywała wzloty i upadki. Jest stan raz się polepszał by na drugi dzień drastycznie się pogorszyć. Jak sama wspomina, był taki okres, w którym myślała, że to jej ostatni dzień. Zaakceptowała to. Razem z nią była wtedy jej mama.
– Pewnej nocy myślałam, że umrę i zaakceptowałam to. Moja mama położyła się ze mną w łóżku i mnie przytuliła. Czułam, że tonę. Pod nosem modliłam się ‘Boże, pomóż mi utrzymać głowę nad wodą’.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Najnowszy singiel
Piosenkarka przez długi czas pozostawała w cieniu. W spokoju chciała dojść do siebie, wrócić do zdrowia. Jak się okazało leczenie było bardzo trudne. O swoich przeżyciach dotyczących postępującej choroby postanowiła opowiedzieć w swoim najnowszym singlu zatytułowanym Head Above Water (z ang. Głowa nad wodą). Jest to mocna ballada z bardzo osobistym, przejmującym tekstem. Jak sama przyznała – natchnienie przyszło do niej właśnie w dniu, w którym myślała, że już się więcej nie obudzi…
