×

7-latek odwiedza jej babcię 5 razy dziennie. Gdy kobieta poznaje powód, rozpłakuje się

Darrien Middleton pracuje na co dzień w jednym z miejscowych szpitali. I choć jej obowiązki nie należą do najlżejszych, kocha to, co robi, bo dzięki temu wie, że pomaga ratować ludzkie życie. Tym razem chodziło jednak o bliską jej osobę, a mianowicie zdrowie ciężko chorej babci, Wilmy. Zapracowana kobieta doskonale zdaje sobie sprawę, że gdyby tylko mogła, czuwałaby przy niej 24 godziny na dobę, jednak praca jej na to nie pozwalała. Na szczęście szybko okazało się, że schorowana kobieta ma na Ziemi… swojego anioła stróża!

Wstrząsająca diagnoza

Dwa lata temu babcia Darrien usłyszała wstrząsającą diagnozę – wykryto u niej raka płuc. Przeszła operację w trakcie której usunięto jej chore płuco. I choć zabieg bardzo dał się we znaki starszej kobiecie – była osłabiona i szybko się męczyła – na tym nie koniec problemów.

Zaledwie 6 miesięcy później Wilma usłyszała od lekarzy, że ma raka piersi.

Przeprowadzka

Darrien doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nie może zostawić babci samej. Poprosiła ją więc, aby się do niej wprowadziła, żeby mogła się nią opiekować.

Wilma była jednak innego zdania. Nie miała zamiaru opuszczać domu, w którym spędziła ostatnie 38 lat swojego życia. Postanowiła w nim zostać.

Nie chce się do mnie przeprowadzić, ponieważ kocha swoją niezależność i swój dom – mówi Darrien, która doskonale zdawała sobie sprawę, że w okolicy babci nie ma nikogo, kto mógłby się nią zająć.

Promyk nadziei

Po deszczu zawsze wschodzi Słońce – tak było i w tym przypadku.

Pracuję na pełen etat na oddziale ratunkowym w naszym rodzinnym mieście, na nocnych zmianach, a dodatkowo studiuję. Nie mam zbyt wiele wolnego czasu dla schorowanej babci, która potrzebuje pomocy drugiej osoby. Na szczęście z pomocą przyszli jej sąsiedzi…Odwiedzają ją kilkukrotnie w ciągu dnia, a nawet zabierają ją na chemioterapię i radioterapię. To m.in. dzięki nim babcia wciąż ma świadomość, że jej los nie jest ludziom obojętny.

Mały anioł stróż

Na szczególną uwagę zasłużył sobie jednak jeden z nich. To 7-letni chłopiec, który martwi się o los babci bardziej niż ktokolwiek inny.

Caleb, tak ma na imię chłopiec, mieszka wraz ze swoją babcią, ojcem i dwoma braćmi tuż obok domu starszej, schorowanej kobiety. Wilma dba o 7-latka jak może. Kiedy tylko ma siłę, przygotowuje mu jedzenie. Oboje spotykają się tak często, jak tylko mogą. Nie bez powodu stali się więc najlepszymi przyjaciółmi.

Innymi słowy, to dziecko robi to, co uważa za słuszne, bez powodu i z czystej miłości. Zdjęcie zostało udostępnione ponad 140 000 razy. Dziwicie się?

Darrien zaznacza, że chłopiec ma „duszę dorosłego człowieka”, którego ciężko nie pokochać.

Ten chłopiec przychodzi odwiedzić moją babcię 4-5 razy dziennie. Powiedział mi, że chce sprawdzić i upewnić się, że budzi się ze swoich popołudniowych drzemek. Łzy cisną mi się do oczu! Jestem mu bardzo wdzięczna za miłość, jaką okazał mojej babci. Wiem, że ten maluch pomógł jej w najtrudniejszym okresie jej życia.

Wilma wkrótce ma być poddana kolejnej serii radioterapii. Ze wsparciem wnuczki, sąsiadów, a przede wszystkim małego chłopca, który dba o nią jak nikt inny, z pewnością przebrnie przez te ciężkie chwile z podniesioną głową.

Życzymy dużo zdrowia!

Może Cię zainteresować