×

13-latek z Gniezna sprzedaje owoce i przetwory. Stał się bohaterem Internetu

13-latek z Gniezna sprzedaje owoce i przetwory. Dzień w dzień, w tym samym miejscu. W czasie, kiedy jego rówieśnicy bawią się albo podróżują, on pomaga w rodzinnym biznesie. Na uwagę zasługuje również to, co chłopiec robi w przerwie pomiędzy klientami. Dzięki temu szybko stał się gwiazdą Internetu, a jego postawa rozczuliła serca wielu internautów. Dla niektórych stał się wręcz bohaterem!

13-latek z Gniezna sprzedaje owoce. Zdjęcie, od którego wszystko się zaczęło

Wszystko zaczęło się od wpisu na Twitterze, w którym internauta zwrócił uwagę na chłopca siedzącego pod sklepem i sprzedającego owoce i przetwory. Co ciekawe, nastolatek w przerwie pomiędzy klientami nie patrzył w ekran telefonu, jak robią to niemal bez przerwy jego rówieśnicy. Z relacji mieszkańca Gniezno wynika, że młody sprzedawca bezustannie czyta książki!

Godz. 8.20 a ten chłopaszek już siedzi na swym stanowisku w Gnieźnie przy sklepie Ziemowit na ul. Roosevelta.

Całe wakacje, dzień po dniu, siedzi w tym samym miejscu, sprzedaje przetwory mamy i bezustannie czyta książki. Wręcz je pożera, nie zaglądając nawet do smartphona.

– napisał 3 sierpnia użytkownik Twittera.

13-latek stał się bohaterem Internetu

Zdjęcie 13-latka z Gniezna, który zamiast odpoczywać w wakacje, pracuje i czyta książki, obiegło sieć. Nastolatek szybko zyskał popularność. Jego godną pochwały postawę skomentował nawet miejski radny z Gniezna, Tomasz Dzionek. Z wpisu przedstawiciela władzy lokalnej na Facebooku dowiadujemy się, że pracowity chłopiec ma na imię Samuel i uwielbia książki przygodowe. Nie czuje się bohaterem i nie interesuje go medialny rozgłos. Chciałby po prostu wszystko sprzedać, by pomóc rodzicom.

Chłopiec zaczytany w książkach, sprzedający owoce i przetwory przed sklepem Ziemowit stał się ostatnio bohaterem sieci. Wystarczył jeden twitt i post.

Takie mamy czasy, że dziecko, które pomaga rodzicom, dorabia w wakacje i czyta książki może być kimś nadzwyczajnym. Inne dzieci non stop siedzą w tabletach i smartfonach, a samodzielności uczyć się będą dopiero po studiach. Ale to przecież nie ich wina…

Ten chłopiec nie jest bohaterem i takim się nie czuje. On tylko sprzedaje maliny i lubi książki. Najbardziej przygodowe. Nie potrzebuje pomocy, udostępnień, lajków, etc., Ale ucieszyłby się, gdyby udało mu się wszystko sprzedać. Takie już nastały czasy, że prozaiczne kiedyś kwestie, dziś mogą wydawać się nadzwyczajne

– napisał Dzionek na Facebooku.

Reakcje internautów

Internauci są zachwyceni 13-letnim Samuelem z Gniezna. Wielu z nich poruszyła postawa nastolatka sprzedającego w wakacje owoce i domowe przetwory. Jak możemy przeczytać w komentarzach:

Kto może niech kupuje i wspiera młodych przedsiębiorców. Brawo dla chłopca i jego rodziców!

Dla mnie bohater

Jestem pewna, że osiągnie w życiu sukces!

Zarabia na swoje marzenia. I to jest piękne

Jednak pojawiły się też głosy wątpliwości. Część komentujących uważa, że dzieci mają prawo do odpoczynku w wakacje i do spędzania czasu z kolegami.

Nie dość, że nie ma pewnie przez to kolegów (o koleżankach nie wspomnę nawet), to jeszcze czekać kiedy PIP, PUP, US, ZUS i Prokuratura go (i jego rodziców) przeczołgają tak, że się nie pozbiera. Kto wie – może ten twitt będzie dowodem w sprawie przeciw niemu

Wspaniale, że czyta, ale że całe wakacje tak musi spędzać, to niefajnie. Dzieci mają prawo do dzieciństwa

Reporter Mateusz Chłystun ustalił, że 13-letni Samuel zbiera pieniądze na własny czytnik książek. Marzenie chłopca postanowiła spełnić redakcja Faktów RMF FM.

Źródła: www.fakt.pl, www.polsatnews.pl, www.rmf24.pl
Fotografie: Twitter, Facebook (miniatura wpisu), twitter.com, www.facebook.com

Może Cię zainteresować