Przez wiele lat zabijała bezbronne zwierzęta. Nagła śmierć kobiety ucieszyła wielu ludzi
Mel Capitan ma bardzo kontrowersyjną pasję – dziewczyna jest zapalonym myśliwym.
Swoim hobby dzieli się za pomocą mediów społecznościowych. W ostatnich latach Mel zabiła niezliczoną ilość zwierząt.
Mel na blogu opisuje doświadczenia związane z polowaniem, a na Instagramie z dumą pozuje z martwymi zwierzętami.
Pasją do polowań Mel zagwarantowała sobie 10 tysięcy fanów na Instagramie. Łatwo się jednak domyślić, że znacznie więcej wrogów.
Obrońcy praw zwierząt ostro zaatakowali pasję Mel. Dziewczyna często była znieważana, grożono jej i życzono śmierci.
Po ponad 3000 gróźb, w 2016 roku Mel zwróciła się na policję. Funkcjonariusze jednak niewiele mogli zrobić.
Wiadomości napływały nie tylko z portali społecznościowych, ale kilka z nich Mel znalazła na swoim samochodzie. Dziewczyna była przerażona.
Rok później, 20 lipca 2017 roku Mel znaleziono martwą w jej domu. Dziewczyna popełniła samobójstwo i zostawiła krótki list pożegnalny.
Rodzina i przyjaciele uważają, że wieloletnia cyberprzemoc doprowadziła do tak skrajnej decyzji.
Gdy tylko wiadomość o śmierci Mel dotarła do jej przeciwników, ich dalsze wypowiedzi były wstrząsające.
Wiele osób komentowało, że śmierć 27-latki to przysługa dla świata.
Hiszpańskie stowarzyszenie łowieckie ogłosiło, że wreszcie wniesie oskarżenie przeciwko osobom, które bezpośrednio groziły Mel.
Być może gdyby sprawy zostały potraktowane poważniej prze policję, Mel nie podjęłaby tak dramatycznej decyzji.
