Fryzjerka odmówiła usługi chorej kobiecie. Jej słowa sprawiły, że klientka popłakała się
Kiedy Julia Apodaca-Lane wybrała się do fryzjera, nie spodziewała się sytuacji, która ją spotka. Kobieta nie doczekała się nowej fryzury, gdyż fryzjerka odmówiła usługi.
Julia cierpi na łuszczycę i to był właśnie powód, dla którego stylistka nie chciała zająć się włosami kobiety.
Łuszczyca to choroba autoimmunologiczna, znacznie powszechniejsza, niż nam się wydaje. Z pewnością powoduje dyskomfort życia, jednak nie jest zaraźliwa.
Z kolei fryzjerka uważa, że miała pełne prawo odmówić i postąpiła słusznie. Kobieta rzekomo obawiała się o swoje zdrowie.
Choć fryzjerka rzeczywiście mogła odmówić usługi, sposób w jaki wyraziła swoją opinię miał emocjonalny wpływ na Julię.
Kobieta była obrzydzona stanem skóry Julii i nie ukrywała tego. Jej zachowanie nie miało nic wspólnego ze współczuciem, reakcja także nie była dyskretna.
„Kiedy wyszłam z salonu i weszłam do samochodu zaczęłam płakać. Wiem, że mam paranoję, ale to dlatego, że ludzie patrzą na mnie z obrzydzeniem. Nie wiedzą, co to jest, a ja mam wrażenie, jakbym zrobiła coś złego”
Julia zwróciła się do grupy wsparcia. Trudno jest się jej pogodzić z faktem, że wiele osób ocenia ją na podstawie choroby, na którą nie ma wpływu.
Pragnie jednak wyciągnąć lekcję z tego incydentu i podzielić się z ludźmi ważną radą.
„Czasem warto zatrzymać niemiłe komentarze dla siebie. Z pewnymi rzeczami należy być dyskretnym. Wystarczy wczuć się w sytuację drugiej osoby. Traktujmy innych tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani”