×

Zbiórka dla mamy chorej na mukowiscydozę zakończona! To dzięki Waszej pomocy

Anna Tomczak ma 30 lat i jest śmiertelnie chora. Chora na mukowiscydozę, która odbiera jej oddech, zdrowie, a przede wszystkim życie. Jej stan diametralnie pogorszył się po tym, jak zdecydowała się urodzić synka. Ona sama zyskała natomiast jeszcze większą chęć walki o kolejne jutro. Jedyną szansą na dalsze życie u boku dziecka jest dla niej terapia dwoma innowacyjnymi lekami, które nie są refundowane w Polsce. Roczna terapia to koszt aż miliona złotych. Dziś już wiemy, że niemożliwe nie istnieje, bowiem całą kwotę udało się już uzbierać. Dzięki Wam zbiórka dla mamy chorej na mukowiscydozę została zakończona!

Ania choruje na mukowiscydozę

Mukowiscydoza to choroba genetyczna, która została zdiagnozowana u Ani już w dzieciństwie. Schorzenie atakuje głównie układ oddechowy. Gęsta wydzielina zbiera się m.in. w oskrzelach, płucach i układzie pokarmowym. W konsekwencji pojemność płuc znacząco spada, przez co każdy kolejny oddech stanowi coraz większe wyzwanie.

Dla Ani Tomczak inhalacje, leki i ból to codzienność. Codziennością jest również walka o każdy kolejny dzień.

Zawsze miałam w sobie siłę i determinację, by walczyć o normalne, szczęśliwe życie. Od wielu lat w mojej walce wspiera mnie ukochany narzeczony, z którym zdecydowaliśmy się założyć rodzinę

siepomaga.pl

siepomaga.pl

Jej marzenie się spełniło, co kosztowało ją wiele zdrowia

Ania marzyła o zostaniu matką. Mimo przeciwności losu jej marzenie, któremu towarzyszył jednocześnie strach o dziecko, się spełniło. Synek przyszedł na świat całkowicie zdrowy. Blisko tydzień temu Ania pierwszy raz od narodzin mogła trzymać go na rękach w SPZOZ Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1 im. Norberta Barlickiego w Łodzi. Niestety, wraz z powitaniem na świecie maluszka, stan kobiety bardzo szybko się pogorszył. Nie było wyjścia. Leczenie musiało zostać wstrzymane na kolejne 9 miesięcy, co stanowiło bardzo duże obciążenie dla organizmu. Choroba wyraźnie w tym czasie przyspieszyła.

Wszystko działo się tak szybko, a mój stan z każdą godziną się pogarszał

Ślub i chrzest w szpitalu

Życie Ani było zagrożone. Nikt nie wiedział, co przyniesie jutro, dlatego wraz z ukochanym postanowili pobrać się i ochrzcić dziecko w szpitalu jednego dnia. Udało się zorganizować wszystko, co w takich okolicznościach być powinno: biała suknia, welon, ubranka do chrztu, najbliżsi i łzy szczęścia.

Bardzo wzruszającą fotografię z tego wydarzenia opublikowała w swoich mediach społecznościowych Agata Młynarska. Dziennikarka opisała w swoim poście drogę, jaką musiała przejść Ania. Zachwalała też decyzję i działania pracowników łódzkiego szpitala, którzy stanęli na wysokości zadania i zrobili wszystko, co tylko mogli, dla dobra świeżo upieczonej mamy.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Agata Młynarska (@agata_mlynarska)

Jedyna nadzieja

Jedyną nadzieją dla Ani jest terapia dwoma innowacyjnymi lekami, które nie są refundowane w Polce. Roczna terapia nimi to koszt miliona złotych. To ogromne pieniądze, na wydatek których nie stać Ani i jej najbliższych, dlatego powstała specjalna zbiórka.

Zbiórka dla mamy chorej na mukowiscydozę

Kwota miliona złotych wydawała się wręcz niemożliwa do uzbierania, a jednak dzięki akcjom nagłaśniającym sytuację Ani, m.in. wpis Agaty Młynarskiej, a przede wszystkim wielkim sercom wielu ludzi, udało się osiągnąć cel!

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Agata Młynarska (@agata_mlynarska)

Zbiórka pozostaje jeszcze otwarta. Środki z nadwyżki zostaną przeznaczone na dalsze leczenie. Link do zbiórki TUTAJ.

Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za dalsze etapy leczenia! Dużo zdrówka Aniu!

Źródła: www.instagram.com
Fotografie: siepomaga.pl (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować