Tragiczna śmierć 14-letniego chłopca. Stracił panowanie nad motorem i uderzył w drzewo
Wypadek 14-letniego motocyklisty na terenie leśnym pod Skokami. Chłopak stracił panowanie nad motocyklem crossowym i uderzył w drzewo. Mimo prób reanimacji, nie udało się uratować jego życia. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja. Wiadomo już, że nastolatek jeździł bez uprawnień.
14-latek jechał po leśnych drogach
Do tragicznego zdarzenia doszło około 13:30 w czwartek 8 sierpnia, w lesie w Rakojadach pod Skokami. Chłopiec jeździł motorem crossowym po leśnych drogach. Niestety w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. Ratownicy, którzy natychmiast przybyli na miejsce nie zdołali uratować jego życia.
Policjanci zbadają wypadek 14-letniego motocyklisty
Na razie policjanci ustalili, że nastolatek nie miał uprawnień do prowadzenia takiego pojazdu. Sprawę skomentował Piotr Garstka z wielkopolskiej policji:
14-latek nie miał uprawnień do prowadzenia takiego pojazdu. Wszelkie szczegóły będą jeszcze wyjaśnianie. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Będą też rozpytywać rodziców nastolatka, ale to w późniejszym czasie. Na razie rodzice są w szoku
Funkcjonariusz podkreślił, że śledczy będą szukali odpowiedzi na pytania do kogo należał jednoślad i dlaczego 14-latek miał do niego dostęp.
_______________________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy