×

Wybuchło popularne urządzenie. 9-letnia dziewczynka w stanie ciężkim trafiła do szpitala!

9-letnia dziewczynka trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim. Dziecko doznało rozległych poparzeń ciała na skutek wybuchu ognia z biokominka. Jej stan jest ciężki, a lekarze walczą o jej życie.

Reklama

Wybuch ognia z biokominka

Dramatyczne zdarzenie miało miejsce na terenie jednego z domów we Wrocławiu 16 grudnia. Wybuch ognia z biokominka spowodował oparzenia głowy i górnych dróg oddechowych u 9-latki. Poparzona dziewczynka trafiła do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń przy ostrowskim szpitalu. 9-latka przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej.

Jej stan jest bardzo ciężki

– przekazał Adam Stangret, zastępca kierownika SOR w Ostrowie.

Reklama
Pixabay

Pixabay

Strażacy ostrzegają przed łatwopalnymi oparami

Biokominki można zainstalować praktycznie wszędzie, ponieważ nie wymagają podłączenia do wyciągu. Urządzenie to opalane jest paliwem w postaci płynnej lub żelowej. Wystarczy, aby w pomieszczeniu gdzie znajduje się urządzenie była sprawna wentylacja.

Pomimo prostej konstrukcji zdarzają się wypadki a szczególnie przy uzupełnianiu paliwa. Mianowicie, można nie zauważyć rozlanego etanolu lub dolać paliwa do niewygaszonego płomienia. Jednocześnie, wrzący etanol stwarza ryzyko oparzeń, a także pożaru.

Strażacy przypominają, że biopaliwo należy dolewać tylko gdy urządzenie jest wygaszone i ostudzone. Wygaszony, ale gorący biokominek uwalnia łatwopalne opary, które mogą wzniecić ogień, co może zakończyć się wybuchem. Niesłychanie ważną kwestią jest, aby w razie pożaru, urządzenia nie gasić wodą. Wtedy należy użyć gaśnicy, ewentualnie zdusić ogień gruba tkaniną tj. ciężki koc czy narzuta.

Reklama
Wikimedia Commons

Wikimedia Commons

Dwutygodniowy chłopiec miał poparzone 25% powierzchni ciała

Podobny wypadek miał miejsce rok temu w dniu Bożego Narodzenia. W Poznaniu 29-letnia kobieta uzupełniała paliwo w biokominku, które się zapaliło. W wyniku pojawienia się dużego płomienia kobieta oraz jej dzieci: trzyletnia dziewczynka oraz dwutygodniowy chłopczyk doznali poparzeń.

Rodzina trafiła do szpitala. Najbardziej ucierpiał noworodek, który miał poparzone 25 procent powierzchni ciała.

Reklama
Źródła: wiadomosci.radiozet.pl, www.o2.pl
Fotografie: Wikimedia Commons, Pixabay

Może Cię zainteresować