×

Benzyna poniżej 7 zł za litr? Eksperci zapowiadają, że będziemy tankować taniej

Benzyna poniżej 7 zł za litr? Coś, co jeszcze nie tak dawno było codziennością, dzisiaj jest wyczekiwanym przez kierowców w całej Polsce. Przypomnijmy, początek lata był rekordowy jeśli chodzi o wzrost cen paliw – płaciliśmy powyżej 8 zł/litr. Ostatnie dni dały jednak nadzieję na „lepsze jutro”. Paliwo staniało bowiem nawet 50 gr na litrze. Czy to tylko chwilowa ulga czy możemy liczyć na dalsze obniżki przy dystrybutorach?

Ceny paliw w drugiej połowie 2022 roku. Ile za litr?

Inflacja, a zwłaszcza sytuacja na wschodzie Europy wyraźnie odbiła się na cenie paliw. Rekordowy pod tym względem był początek lata. W czerwcu na większości stacji paliw benzyna Pb95 i olej napędowy tankowaliśmy wówczas znacznie powyżej 8 zł/litr. Początek lipca wygląda już nieco lepiej. Benzyna kosztowała około 7,50 zł/litr, a olej napędowy 7,65 zł/litr. Obniżka nie wzięła się jednak znikąd. To efekt spadku ceny ropy na światowych rynkach (poniżej 100 dolarów za baryłkę) oraz promocyjnej obniżki wprowadzonej przez największych sprzedawców paliw w Polsce – Orlen obniży ceny paliw.

Kiedy niższe ceny paliwa?

Skoro może być taniej, kierowcy w całym kraju zastanawiają się, czy mogą liczyć na kolejne obniżki cen na stacjach? Zdaniem ekspertów jest jeszcze miejsce na dalsze spadki. Ich zdaniem w najbliższych tygodniach coraz częściej powinniśmy widzieć ceny popularnej 95 poniżej 7,50 zł/litr i diesla w okolicach 7,60 zł/litr. Analitycy wskazali przy tym czynniki, które mogą za tym przemawiać.

Patrząc na te, które dla nas są najbardziej istotne, czyli przede wszystkim na ceny hurtowe w rafineriach, to tutaj jest przesłanka do optymizmu. Mimo że sprawę nam komplikuje osłabiający się złoty do dolara, to jednak w najbliższym czasie możemy liczyć na dalsze spadki cen na stacjach paliw (…). To nie będą poziomy, jakie pamiętamy sprzed kilku miesięcy, czyli znacznie poniżej 7 zł za litr. Najpewniej będą to kolejne obniżki po kilka groszy na litrze, rozłożone w czasie.

– prognozuje dr Jakub Bogucki analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl.

Głównymi przyczynami spadku cen ropy są doniesienia z Chin o lockdownach spowodowanych pojawiającymi się ogniskami COVID-19, a także widmo recesji w światowej gospodarce i spadek popytu na ropę oraz gotowe paliwa

– dodaje ekspert, który uważa, że import rosyjskiej ropy będzie coraz skuteczniej zastępowany importem z innych źródeł, głównie z Bliskiego Wschodu.

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: Pxhere (miniatura wpisu), pxhere.com

Może Cię zainteresować