Nauczycielka straciła pracę przez jedno zdjęcie. Oburzyło zwłaszcza rodziców jej uczniów

39-letnia Tatiana Kuwszinnikowa uczyła języka rosyjskiego w szkole w Barnaule. Do jej hobby należało z kolei morsowanie, a zdjęciami z mroźnych kąpieli dzieliła się na portalach społecznościowych. Nauczycielka nie przewidziała, że pewnego dnia jedno ze zdjęć ściągnie na nią bardzo nieprzyjemne konsekwencje.

Zdjęcie, które trafiło do dyrekcji szkoły

Fotografia, na którym Tatiana pozuje w jednoczęściowym stroju kąpielowym, została zrobiona pod koniec stycznia w Kraju Ałtajskim podczas zawodów morsów. Wkrótce potem zdjęcie zobaczył jeden z rodziców dziecka, które uczyła 39-letnia nauczycielka. Oburzony całym faktem doniósł na Tatianę do dyrekcji. Ta, jak się okazało, nie kryła oburzenia całą sytuacją.

Bardzo przykre konsekwencje

Choć wydawać by się mogło, że sprawa lada moment ucichnie, a o morsowaniu nauczycielki wszyscy zapomną, nic bardziej mylnego. O zdjęciu zrobiło się głośno nie tylko w szkole czy w gronie rodziców, ale także w całym Barnaule. Tatiana w konsekwencji usłyszała pełno obraźliwych komentarzy pod swoich adresem. Do 39-latki doszły nawet słuchy, że ubiera się jak prostytutka. 

Tatiana sama zwolniła się z pracy. Nie potrafiła poradzić sobie z presją ze strony otoczenia

Cała afera wokół jej osoby doprowadziła do tego, że groziło jej zwolnienie z pracy. Ostatecznie wstawili się za nią jednak rodzice uczniów. I choć Tatiana mogła dalej uczyć, wkrótce sama złożyła wypowiedzenie. Jak donoszą tamtejsze media, nie potrafiła poradzić sobie z presją, jaka ciążyła na niej ze strony innych nauczycieli i przełożonych.

Okazuje się, że nauczyciele nie powinni mieć wolnego czasu – podsumowała

Czy strój nauczycielki faktycznie pokazywał za dużo? Jakie jest Wasze zdanie?