Śmierć Ewy Tylman. Zapadł własnie wyrok w tej głośnej sprawie

Śmierć Ewy Tylman wstrząsnęła całą Polską. Gdy zaginęła w listopadzie 2015 roku, wszyscy mieli nadzieję, że zdarzy się cud i zostanie odnaleziona cała i zdrowa. Niestety, tak się nie stało. W lipcu znaleziono ciało młodej kobiety. O jej śmierć oskarżony został kolega – Adam Z. Dziś mężczyznę uniewinniono.

Śmierć Ewy Tylman

Przypomnijmy, że 26-letnia Ewa Tylman zaginęła w Poznaniu w nocy z 22 na 23 listopada, kiedy to wraz z Adamem Z. wracała z firmowej imprezy. Kamery miejskie zarejestrowały ostatni ślad kobiety przy moście świętego Rocha w Poznaniu.

Na nagraniach wyraźnie widać, że znajdowała się w towarzystwie swojego kolegi z pracy. Już kilka dni po jej zaginięciu mężczyzna został więc zatrzymany przez policję. Jak się okazało, usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

W lipcu 2016 roku ciało Ewy zostało odnalezione w Warcie na wysokości Czerwonaka, czyli w odległości około 12 kilometrów od miejsca, gdzie widziano ją po raz ostatni. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Adamowi Z. pod koniec 2016 roku.

Wyrok w sprawie śmierci Ewy Tylman

Teraz zapadł właśnie wyrok w głośnej sprawie śmierci Ewy Tylman. Jej kolega, Adam Z. został uniewinniony przez poznański sąd z zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Wyrok ten jest jednak nieprawomocny. Wiadomo, że prokuratura domagała się kary 15 lat pozbawienia wolności. Oskarżony od samego początku twierdził, że jest niewinny.

Bliscy 26-latki wciąż nie potrafią pogodzić się z jej odejściem. Jakiś czas temu tata Ewy Tylman udzielił obszernego wywiadu na temat tego, jak mocno przeżył śmierć córki.