×

Rzuciła Damiankiem o chodnik i go kopnęła. To nie pierwsze dziecko, które odebrano 34-latce

34-letnia Barbara skatowała swojego miesięcznego synka Damianka do tego stopnia, że dziecko trafiło do szpitala. Dziś czuje się lepiej, ale jeszcze kilka dni zostanie pod czujną opieką lekarzy. Jak doszło do tragedii? Kobieta na ulicy zaczęła bić dziecko, po chwili rzuciła nim o asfalt i kopnęła je w głowę… Jak później wyjaśniła, zrobiła to, ponieważ zirytował ją jej partner.

Dramatyczną sytuację widzieli przechodnie, którzy natychmiast zareagowali, zatrzymując matkę i wzywając policję

Chłopiec miał złamaną kość czaszki, co wykazały badania przeprowadzone w szpitalu. 34-latka okazało się, że miała we krwi promil alkoholu. Prokuratura przedstawiła jej zarzut usiłowania zabójstwa.

Matka chłopca nie przyznała się do zarzucanych jej czynów

Przyznała się jedynie do tego, że uderzyła go, ale nie miała zamiaru go zabić. Trafiła na trzy miesiące do aresztu. Damianek po wyjściu ze szpitala nie wróci do rodzinnego domu, a od razu trafi do pogotowia opiekuńczego. Sędzia Jastrzembska dodaje, że ewentualna adopcja wchodzi w grę dopiero za kilka miesięcy.

W czasie śledztwa okazało się, że sąd wcześniej odebrał już dwójkę dzieci kobiecie – 13-latka, który trafił do krewnych kobiety i 4-latka, który znalazł się w rodzinie zastępczej. Za usiłowanie zabójstwa miesięcznego Damianka grozi jej dożywocie.

_________________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Może Cię zainteresować