×

Pan Stanisław został skatowany we własnym sklepie. Pozostawiono go w kałuży krwi

Skatował i okradł seniora w jego własnym sklepie na bazarze w Ząbkach. Starszy mężczyzna zmarł w szpitalu.

Brutalny napad

Do tragedii doszło w niedzielę około godz. 18.30 na bazarze w podwarszawskich Ząbkach. Agresywny napastnik zaatakował pana Stanisława w jego własnym sklepiku. Senior w złym stanie został przewieziony do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować.

Wnuk skatowanej na śmierć ofiary postanowił wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. W zamian za informacje dotyczące napastnika oferuje nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Pierwszy wpis ukazał się jeszcze gdy lekarze walczyli o życie pobitego do nieprzytomności seniora:

Dziś o około godz. 18.30 napadli mi dziadka i okradli na ul. Powstańców w Ząbkach na jego stoisku. Mój dziadek leży w złym stanie w szpitalu. Osobom które wydadzą mi tego człowieka lub jakieś informacje daję 5.000zł. Ciemno ubrany , granatowa kurtka wzrost 180/190 w wieku około 35 lat. Na pewno z Ząbek. Ząbki są małe wieści szybko się rozchodzą. Proszę o pomoc na pewno się odwdzięczę.

Kilka godzin później ukazał się kolejny apel:

Jeśli ktoś ma jakieś informacje na temat napadu na moje dziadka . Płacę 20.000zł od ręki. Człowiek który w życiu pomagał ludziom i był Po prostu człowiekiem i kto go znał to wie nie zasłużył na to. Osobą która to zrobiła informacja do Ciebie: ZNAJDĘ CIĘ CHOĆBYM MIAŁ ODDAĆ WSZYSTKO CO MAM. NIE zniszczę życia sobie , ale tobie tak . 20.000 jeśli ktoś go znajdzie!

 

Skatował i okradł seniora

Sprawcy pobicia ze skutkiem śmiertelnym poszukuje także wołomińska policja. Jak przyznaje asp. szt. Tomasz Sitek, do funkcjonariuszy dotarła już wiadomość, że pan Stanislaw nie przeżył napadu:

Niestety, lekarze przekazali nam informację, że mężczyzna w nocy zmarł.

Działania prowadzą policjanci z wydziału kryminalnego policji w Wołominie, a także funkcjonariusze z policji w Ząbkach, a gospodarzem tego postępowania jest Prokuratura Rejonowa w Wołominie.

Własne śledztwo prowadzą internauci. Na jednej z grup facebookowych pojawił się wpis, którego autorka twierdzi, że ten sam mężczyzna zaatakował również jej męża, na parkingu w bezpośredniej okolicy bazaru. Rysopis podany przez kobietę zgadza się z tym, przedstawionym przez wnuka pana Stanisława. Jednak wołomińska policja zapewnia, że wpłynęło do nich tylko jedno zawiadomienie o napaści i dotyczy ono pana Stanisława.

Źródła: www.se.pl, wawalove.wp.pl

Może Cię zainteresować