×

Cierpi na chorobę, w wyniku której zanikają mięśnie. Jej największym marzeniem było urodzenie dziecka

Sheree Psaila urodziła się z rzadką chorobą o nazwie artrogrypoza, zwaną też wrodzoną sztywnością stawów. Jej kończyny są praktycznie pozbawione tkanki mięśniowej. Było jej bardzo ciężko, jednak największym marzeniem dziewczyny stało się założenie rodziny.

Gdy przyszła na świat, lekarze praktycznie nie dawali jej szans na przeżycie

Twierdzili, że nie doczeka nawet swoich pierwszych urodzin. Ona przeżyła jednak znacznie dłużej niż przypuszczano. Przez całe swoje życie przeszła wiele operacji, jednak one nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Było bardzo prawdopodobne, że Sheree będzie skazana na wózek inwalidzki.

Dziewczyna się nie poddała

W szkole była prześladowana, jednak nie przejmowała się obelgami i starała się żyć najbardziej normalnie, jak tylko była w stanie. Udawało jej się to. Wspaniale dawała sobie radę, jak na tak poważną chorobę.

Gdy poszła na studia poznała Chrisa, który skradł jej serce. Chłopak również nie był w pełni zdrowy. Miał dziedziczną chorobę, która powodowała uszkodzenie dolnej części kręgosłupa. Dlatego rozumiał ją znacznie bardziej niż inni.

Wzięli ślub

Sheree i Chris pobrali się w 2015 roku. To wtedy marzenie o dziecku powróciło do kobiety ze zdwojoną siłą. Długo starali się o maleństwo, ale lekarze nie dawali im na to szans. W końcu się jednak udało.

Para była bardzo szczęśliwa. Niestety ten stan nie trwał długo. Sheree poroniła. W szpitalu tłumaczono jej, że prawdopodobnie nawet jeśli uda im się zajść w ciążę po raz kolejny, ona nie będzie w stanie jej utrzymać.

Znów sprzeciwiła się lekarzom

W końcu udało się. Tym razem maleństwo rozwijało się prawidłowo. Po 9 miesiącach parze urodził się synek. Poród odbył się przez cesarskie cięcie. Maluszek był w pełni zdrowy. Parze w opiece nad maluszkiem pomaga opiekunka, która odwiedza ich 5 razy w tygodniu.

Ci ludzie są wspaniałym przykładem siły i niesamowitej woli walki!

Może Cię zainteresować