×

Auto z nastolatkami wpadło do rzeki. Wstrząsające relacje świadków

Wczoraj dotarły do nas tragiczne informacje ze Świnoujścia. Samochód z nastolatkami wpadł do Świny. Auto wjechało do wody w rejonie przeprawy promowej Karsibór. Niestety życia dwójki z nich nie udało się uratować. Wczoraj ratownicy wyłowili ich ciała. Dziennikarzom udało się dotrzeć do świadków zdarzenia.

Samochód z nastolatkami wpadł do Świny

Do tragedii doszło we wtorek 11 września około godziny 18:35. Samochód z trójką nastolatków wpadł do Kanału Piastowskiego w okolicy przeprawy promowej Krasibór, przy tak zwanej „betonce”. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratownicze.

Auto wpadło do wody w Świnoujściu

W pojeździe, który wpadł do Świny, znajdowała się trójka 15-latków – dziewczyna i dwóch chłopców. Jednemu z nich udało się szybko wydostać z samochodu o własnych siłach. Wyszedł na nabrzeże i natychmiast trafił do szpitala. Zdążył poinformować ratowników, że poza nim w samochodzie przebywały jeszcze dwie osoby.

Służby szybko przystąpiły do akcji ratowniczej. Poszukiwania pozostałej dwójki nastolatków trwały przez około godziny. W akcję byli zaangażowani strażacy, policja, SAR, pogotowie i straż graniczna.

Życia dwójki nie udało się uratować

Do poszukiwań zaangażowani zostali pracownicy z prywatnej firmy pracepodwodne.com. Wezwano również specjalny statek przeznaczony do badania dna akwenu. Niestety było już za późno, by uratować dwójkę 15-latków. Około godziny 20:30 zlokalizowano ich ciała. Nurkowie wydobyli je z wody późnym wieczorem. Reanimacja nie przyniosła rezultatu.

Dziennikarzom udało się dotrzeć do nieoficjalnych informacji od świadków zdarzenia. Według doniesień „Wirtualnej Polski”, nastolatkowie „kręcili bączki” na nabrzeżu. Znajdowali się około 200 metrów do przeprawy promów Krasibór.

Kto prowadził samochód z nastolatkami, który wpadł do Świny?

Niestety z niewyjaśnionych przyczyn, w pewnym momencie, gdy samochód powinien zawrócić, wjechał prosto do kanału. Zgodnie ze słowami osób obecnych na miejscu zdarzenia, 15-latka siedziała na kolanach jednego z chłopaków i prowadziła auto. Służby ratunkowe przybyły na „betonkę” po otrzymaniu zawiadomienia od wędkarzy.

Uratowany chłopak dochodzi do siebie

Pojawiły się również pierwsze doniesienia o stanie zdrowia 15-latka, któremu udało się wyjść z wody. Chłopak był przytomny i kontaktowy po wydostaniu się na brzeg. Był wychłodzony i w szoku, jednak zdołał przekazać informację, że w aucie znajdowały się jeszcze dwie osoby.

Może Cię zainteresować