Wielu rodziców nakrywa dziecko w wózku pieluszką. Mało który z nich wie, że to poważnie mu zagraża
Rodzice, przypominacie sobie, jak wyglądały spacery z Waszym małym dzieckiem w wózeczku w upalne dni? Czy przykrywaliście swojego ukochanego Malucha tetrową pieluszką w nadziei, że właśnie w ten sposób ochronicie go przed słońcem i stworzycie mu idealne warunki?
Okazuje się, że ta praktyka nie tylko nie pomaga dziecku, a wręcz stwarza sytuację, która może mu zagrażać! Tak, my też byliśmy zaskoczeni, że tak delikatny materiał jest w stanie zagrażać ukochanemu Maleństwu.
Dlaczego to takie niebezpieczne?
Jak w saunie…
Okazuje się, że wydzielając przestrzeń dla dziecka i teoretycznie osłaniając je od słońca, robimy coś znacznie gorszego! Bobas znajduje się w przestrzeni, w której nie ma cyrkulacji powietrza i finalnie jest cieplej niż na zewnątrz! Tworzy się coś, co może przypominać wręcz miejsce wewnątrz termosu, a sami wiemy, że to nie są warunki, których życzylibyśmy sobie dla dziecka. Zmniejsza się także tlen i wilgotność powietrza, co może doprowadzić do pieluszkowego udaru cieplnego!
Jak w takim razie radzić sobie z natrętnym słońcem?
Najważniejszą rzeczą jest ubieranie dziecka w odzież z materiałów, które 'oddychają’. Skupić należy się także na nawadnianiu pociechy i przebywaniu z nią w cieniu. Nie poleca się kąpieli słonecznych dla tak małych dzieci. Zatem jak widać, liczy się wstrzemięźliwość słoneczna, jeśli nie chcesz, aby Twoje dziecko cierpiało.