×

Oparli się o barierkę i runęli na ziemię z 2. piętra. Wypadek złamał życie i kręgosłup Pawła

15 września 2015 roku życie 27-letniego Pawła zmieniło się raz na zawsze. To właśnie wtedy młody mężczyzna stał się niemal całkowicie niepełnosprawny. Czucie ma jedynie w rękach, które przez przykurcze samoczynnie układają mu się w nienaturalny sposób. Na szczęście wciąż jest dla niego nadzieja, ponieważ w końcu pojawiła się szansa na poprawę jakości życia.

Nieszczęśliwy wypadek

Feralny dzień miał miejsce trzy lata temu. To wtedy w mieszkaniu jednej z kamienic w łodzi, które znajdowało się na drugim piętrze, przebywały cztery osoby – Paweł, Kasia, jej koleżanka i brat. Spotkaniu towarzyszyła bardzo miła atmosfera i nic nie wskazywało na to, że za chwilę mogłoby dojść do tragedii. Po północy mężczyźni wyszli na balkon, aby zapalić. Bez większego zastanowienia oparli się o zardzewiałą barierkę. Po chwili podeszła do nich Kasia, a wtedy barierka zabezpieczająca balkon nie wytrzymała i wraz z trójka osób runęła na ziemię.

Skutki wypadku

Skutki nieszczęśliwego wypadku dla każdego z nich były inne. Kasia miała szytą głowę i stłuczony kręgosłup. Dziewczyna „miała sporo szczęścia”, ponieważ gdyby nie upadła na Pawła, mogłaby nie przeżyć. Brat Kasi był najmniej pokrzywdzony – doznał jedynie obrażeń ręki. Najgorzej było w Pawłem. 24-letni wtedy mężczyzna miał połamaną miednicę, złamany w trzech miejscach kręgosłup, przerwany rdzeń kręgowy, a jego śledziona nadawała się jedynie do usunięcia. 

Paweł spędził w szpitalu aż rok. Długo nie mógł pogodzić się z myślą, że został kaleką, a jego ciało nie pozwala mu na wykonanie żadnej, nawet najprostszej czynności. Przez cały ten czas była przy nim Kasia, która zawdzięcza mu dzisiaj bardzo wiele. I choć dalszy scenariusz brzmi, jakby pochodził z jakiegoś filmu, wydarzył się naprawdę. Dziewczyna oświadczyła mu się w szpitalu, a 3 miesiące później wzięli ślub na OIOM-ie. 

Nadzieja

Nadzieja umiera jako ostatnia. W końcu pojawiło się światełko w tunelu i szansa na to, że Paweł przestanie być kaleką. Jest to możliwe dzięki wszczepieniu implantu elektrostymulującego na kręgosłup. Taka operacja jest póki co przeprowadzana tylko w Stanach Zjednoczonych i Tajlandii. Ta stosowana od niedawna metoda to jedyna nadzieja na to, żeby pomóc Pawłowi odzyskać sprawność i władzę nad swoim ciałem. Barierą jest jednak cena.

Prośba o pomoc

Koszt samej operacji w Tajlandii to 90 tys. dolarów, a wiec około 330 tysięcy złotych. Ta suma zdecydowanie przekracza możliwości finansowe zarówna Pawła, jak i jego najbliższych, którzy proszą o wsparcie. W internecie trwa zbiórka pieniędzy. Na chwilę obecną zebrano około 32 000 złotych. Do finalnych 473 000 złotych brakuje jeszcze naprawdę sporo. Pamiętajcie, że liczy się każdy grosz i każde wsparcie.

Nie wypadek drogowy, nie motocykl, nie skok do wody – pod takim tytułem jest prowadzona akcja zbierania pieniędzy dla 27-latka, który tak naprawdę niczemu nie zawinił.

Dla pogotowia Paweł jest praktycznie denatem; „ile lat MIAŁ pani syn ?” – słyszy matka.

Rozpoczyna się dramatyczna walka o przetrwanie. W organizmie Pawła niemal każdy organ jest uszkodzony, rozerwany, krwawi.

Nie wypadek drogowy, nie motocykl, nie skok do wody – wystarczyła chwila na własnym, domowym balkonie: pęka barierka, trzy osoby lecą w dół. Brutalne zderzenie z ziemią. Cisza…

Los wybrał dla Pawła życie, reszta należy do ludzi.

Pozostaje błaganie i nadzieja na hojność i wielkość Waszych serc – czytamy na stronie aukcji

Przebieg operacji

Środki zostaną przeznaczone na skomplikowaną operację i leczenie komórkami macierzystymi kręgosłupa z powodu 50-procentowej utraty przewodnictwa rdzenia kręgowego, co skutkuje niedowładem wszystkich kończyn. Rekonstrukcji potrzebują również dłonie 27-latka, które wciąż ulegają przykurczom.

Aktualny stan Pawła

Do przeprowadzenia operacji niezbędne jest wyleczenie ran po odleżynowych przeszczepach skóry. Paweł oczekuje więc na Tobramycynę, która na zwalczyć infekcje ran. Kiedy już będzie po zabiegu chirurgicznym, zostanie poddany długiej, intensywnej rehabilitacji.

Jak pomóc?

Wplat mogą państwo dokonywać poprzez portal zrzutka.pl bądź bezpośrednio na:

Numer konta Zrzutka.pl

15 1750 1312 6883 7407 0820 7479

Może Cię zainteresować