×

Dantejskie sceny w szpitalu! Pacjent w męczarniach na czworaka opuszcza SOR

Pacjent na czworaka opuszcza szpital po tym, gdy na izbie przyjęć usłyszał, że ma wrócić do domu i poczekać aż „samo przejdzie”. Bulwersujące nagranie obiegło Internet.

Horror na SOR-ach

Polskie szpitale nie słyną, niestety, z troski o pacjenta. W marcu zeszłego roku Polską wstrząsnęła tragedia Krzysztofa Siwieckiego. Mężczyzna przez dziewięć godzin czekał na pomoc na oddziale ratunkowym szpitala w Sosnowcu. Lekarze nie zainteresowali się nim nawet, gdy w jego opuchniętej, sinej nodze zaczęły pękać żyły, a krew lała się na podłogę.

Mężczyzna zmarł, nie otrzymawszy pomocy. Po tym strasznym wydarzeniu szpital zamieścił w Internecie przeprosiny, że „nie spełnił oczekiwań”. Natomiast wiceminister zdrowia Zbigniew Król zapewnił publicznie, że wszystkie procedury były wzorowo przestrzegane, tylko pacjent pechowo zmarł…

Kilka dni po tym dramacie mąż innej pacjentki ujawnił kulisy działania państwowej służby zdrowia w szpitalu z Zawierciu. 21-letnia Paulina, będąca w drugim miesiącu ciąży zgłosiła się na SOR w Zawierciu z silnym bólem głowy i trudnościami w mówieniu. Chociaż jej stan wskazywał na udar, personel szpitala długo wmawiał jej, że po prostu jest pijana. Trzymając się tej wersji, lekarze przez całą noc nie przeprowadzili ani jednego badania, po czym ze zdziwieniem odkryli, że przez swoje zaniedbania doprowadzili pacjentkę do całkowitego paraliżu.

Niestety, na razie nie zapowiada się, by sytuacja w służbie zdrowia miała się w zmienić na lepsze w przewidywalnej perspektywie, bo rząd ciągle ma jakieś inne priorytety. Tymczasem pacjenci w ciężkim stanie nadal odsyłani są do domów bez udzielenia pomocy, ani nawet badań.

Pacjent na czworaka opuszcza szpital

Do szokującej sytuacji doszło w szpitalu w Płocku. Opisała ją i zilustrowała na Facebooku przebywająca tam kobieta, zbulwersowana obojętnością personelu i dramatem cierpiącego mężczyzny. Jak ujawniła, mężczyzna z rwą kulszową, który nie był w stanie iść o własnych siłach, został wypisany do domu:

Szpital na Winiarach. Pacjent z rwą kulszową po kilku godzinach czekania wypisany do domu z nakazem „leżeć i czekać aż przejdzie”. Nie miał siły iść, upadł i szedł na czworakach. Masakra.

Na filmiku widać, jak cierpiący pacjent dosłownie czołga się po korytarzu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. Film udostępniono ponad 4 tysiące razy. Jego popularność wkrótce jeszcze wzrośnie, bo sprawę zaczęły nagłaśniać portale internetowe. Kobieta, która opublikowała film, też nie została zdiagnozowana:

Ja 10 h siedziałam na krześle z bólem w klatce. Nie wiedzą, co mi jest. Szukać wiedzy u lekarza rodzinnego. Dobre. Wróciłam do domu i dalej mnie boli. Mogli chociaż dać coś przeciwbólowego.

Szpital na winiarach. Pacjent z rwą kulszową po kilku godzinach czekania wypisany do domu z nakazem "leżeć i czekać aż przejdzie" Nie miał siły iść, upadł i szedł na czworakach. Masakra

Opublikowany przez Krystynę Karoliną Pietrzak Piątek, 28 sierpnia 2020

Źródła: pikio.pl, warszawawpigulce.pl, www.youtube.com
Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować