×

Meghan Markle ma za sobą kilka pikantnych sesji. Ale to jej ślub przybił gwóźdź do trumny

Pamiętacie głośną sprawę z lata 2012 roku, kiedy to francuski magazyn Closer opublikował zdjęcia Księżnej Kate, opalającej się topless? Rodzina Windsorów miała otrzymać później 92 tysiące funtów odszkodowania. Teraz francuscy prawnicy próbują wykorzystać Meghan, aby magazyn mógł tego uniknąć.

Chcą to wykorzystać

Księżna Meghan, jak wszyscy doskonale wiecie, była aktorką i modelką. Nic więc dziwnego, że ma za sobą kilka odważniejszych sesji zdjęciowych. Nie da się też ukryć, że niektóre z nich były dość pikantne. Właśnie dlatego przebiegli prawnicy postanowili to wykorzystać, aby uderzyć w interesy rodziny królewskiej…

Zdjęcia zrobione z ukrycia

Jak już wyżej wspomnieliśmy, latem 2012 roku paparazzi zrobili zdjęcia Księżnej Kate, które później ukazały się we francuskim magazynie Closer. Księżna opalała się topless na terenie zamkniętej rezydencji. Brytyjska rodzina królewska postanowiła nie czekać z reakcją. Natychmiast wystosowała pozew przeciwko redakcji magazynu o naruszenie dóbr osobistych i dobrego imienia. Wyrok sądu był oczywisty – księżna Kate miała uzyskać 92 tysiące funtów odszkodowania. Redakcja Closer odwołała się jednak od tego wyroku. Teraz sprawa ma trafić do sądu w Versailles. Tuż po tym, jak Książę Harry pobrał się z Meghan. Dlaczego to takie istotne?

„Gorące grilowanie”

Meghan ma za sobą kilka kreacji aktorskich, ale nie tylko. Była również modelką, która uczestniczyła również w paru pikantniejszych sesjach zdjęciowych. Oczywiście ona sama nigdy tego nie ukrywała i nie zatajała. Teraz właśnie to próbują wykorzystać adwokaci magazynu plotkarskiego. Według nich 92 tysiące funtów to niczym nieuzasadnione nadużycie. Daily Mail twierdzi, że obrońcy zwracają szczególną uwagę na sesję zdjęciową dla Men’s Health. W wolnym tłumaczeniu jej tytuł brzmiał – „Grillowanie jeszcze nigdy nie było tak gorące, jak z Meghan Markle”. Trzeba przyznać, że zdjęcia te faktycznie są odrobinę „pikantne”, ale z pewnością nie tak, jak chcieliby tego francuscy prawnicy.

„Jak im wygodnie”

Jeden z prawników magazynu Closer twierdził, że niektórzy zachowują się trochę sprzecznie. Tak skomentował pozew rodziny królewskiej.

Oni są szczęśliwi, mogąc pokazać swoje seksowne zdjęcia, ale tylko wtedy, kiedy sami je kontrolują. Za to w innym wypadku od razu żądają olbrzymich pieniędzy. Tu w grę wchodzi jakaś śmieszna hipokryzja, a oburzająca kwota odszkodowania tylko to odzwierciedla

Według adwokatów plotkarskiego magazynu, 92 tysiące funtów to zbyt wygórowana cena. Podkreślają, że wysokość zwykłych odszkodowań wynosi jedynie około 100 funtów.

Naszym zdaniem „pikantne zdjęcia” zrobione za zgodą osoby fotografowanej, to zupełnie coś innego, niż te robione nawet bez jej świadomości. A Waszym?

Może Cię zainteresować