×

Oddychanie w maseczce. Ekspertka wyjaśnia, jak to robić, by nie mieć duszności

Oddychanie w maseczce nie powinno różnić się od normalnego oddychania, najlepiej przez nos. Ekspertka radzi, by nie poddawać się uczuciu przyduszenia, które przeważnie jest tylko… w naszej wyobraźni.

Obowiązek noszenia maseczek

16 kwietnia 2020 r. wszedł w życie obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Wczoraj podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski sprecyzował, że rozporządzenie dotyczy maseczek, a nie szalików, kominów czy przyłbic.

Wielu Polakom szczególnie trudno będzie się pożegnać z tymi ostatnimi.

Przyłbice zyskały popularność głównie ze względu na to, że można w nich oddychać w zasadzie normalnie. Natomiast w maseczkach wiele osób skarży się na uczucie przyduszenia. Jak wyjaśnia lek. med. Elżbieta Dudzińska z przychodni Strefa Pacjenta, zajmująca się zaburzeniami wzorca oddychania i terapiami oddechowymi, to tylko takie wrażenie, które najlepiej zwalczyć i nie zmieniać normalnego sposobu oddychania tylko dlatego, że ma się na twarzy maseczkę.

Maseczka będzie prowokowała do oddychania przez usta, szybszego i de facto płytszego. Koniecznie należy oprzeć się pokusie szybszego oddychanie przez usta, bo to tylko pogorszy sytuację i pogłębi uczucie duszności. Jeśli uda nam się to zrobić, to już po kilku dniach zaadaptujemy się i nie będziemy odczuwać duszności, pod warunkiem, że maseczka jest wykonana z materiału odpowiednio przepuszczającego powietrze

– tłumaczy ekspertka w rozmowie z portalem Medonet.

Prawidłowy oddech to podstawa

Prawidłowy, fizjologiczny oddech jest cichy, spokojny, bez wysiłku, rytmiczny, przeponowy, czyli dolną częścią klatki piersiowej, w spoczynku tylko przez nos, który jest w tym stanie jedyną prawidłową drogą oddychania. Nos bowiem filtruje powietrze zanim dotrze ono do płuc. Ma także szereg innych funkcji. Jak wylicza Medonet:

  • nawilżenie wdychanego powietrza;
  • ocieplenie wdychanego powietrza;
  • filtrowanie powietrza z zanieczyszczeń, mikroorganizmów i alergenów;
  • działanie tlenku azotu (NO) produkowanego przez nos i zatoki przynosowe jest: odkażające, przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne, a także poprawie ukrwienie płuc;
  • wsparcie produkcji tzw. czynnika powierzchniowego, czyli substancji, która wpływa na stan tkanki płucnej i jej elastyczność;
  • zwiększony pobór tlenu o 10-20 proc.;
  • wydłużony wydech, co zwiększa odpowiedź relaksacyjną ze strony organizmu;
  • wydech przez nos zatrzymuje o 42 proc. więcej wilgoci, w porównaniu do wydechu przez usta.

Z kolei oddychanie przez usta ma właściwie same wady i niesie negatywne konsekwencje dla zdrowia, takie jak:

  • nadmierne oddychanie, czyli ponad normę w stosunku do rzeczywistych potrzeb organizmu
  • większe narażenie na wdychanie szkodliwych czynników, co może prowadzić do  większe ryzyko infekcji
  • większa liczba drobnoustrojów docierających do płuc i organizmu, w tym większa ilość chorobotwórczych wirusów
  • wdychanie powietrza nieocieplonego, nienawilżonego i bez procesu filtrowania
  • brak dobroczynnego działania tlenku azotu
  • osłabianie odporności poprzez wysuszanie i wychłodzenie śluzówek, niekorzystną zmianę pH w jamie ustnej, skurcz oskrzeli i zwiększone wydzielanie śluzu.

Przyczyny dyskomfortu

Czy osoby skarżące się na uczucie duszności w maseczce mają podstawy do takiego twierdzenia, czy to tylko wyobraźnia?

Czynnik psychologiczny

Świadomość, że mamy zakryte usta i nos może nasuwać skojarzenie, że brakuje nam dopływu powietrza. W rzeczywistości wcale tak nie jest, a saturacja krwi pozostaje w normie. Niektóre osoby, które nie pogodziły się emocjonalnie z koniecznością noszenia maseczek, odczuwają irytację, wiążącą się z pobudzeniem układu współczulnego, reakcją stresową i automatycznie wywoła zmianę sposobu oddychania na szybszy, płytszy oraz przez usta, co w efekcie będzie potęgowało uczucie duszności.

Część osób w odpowiedzi na odczucie braku powietrza zaczyna nadmiernie oddychać, czyli szybciej, płycej i przez usta. Warto pamiętać, że taki sposób oddychania prowadzi do niedotlenienia. Nadmierna wentylacja przyczynia się do zmniejsza poziom dwutlenku węgla we krwi, co powoduje skurcz naczyń i oskrzeli, słabsze dotlenienie organizmu i uczucie duszności w efekcie rzeczywistego spadku dotlenienia komórek i tkanek. Przyczyną nie jest jednak sama maseczka tylko niewłaściwy sposób oddychania podczas jej noszenia.

Podwyższony poziom CO2 w wydychanym powietrzu

Oddychając przez maseczkę, wdychamy nieznaczną ilość powietrza, które przed chwilą wydychaliśmy. Chemoreceptory, przyzwyczajone go konkretnego poziomu dwutlenku węgla, reagują na to zachętą do tak zwanego nadmiernego oddychania. Warto pamiętać, że bez względu na to, jakie zdanie mają na ten temat chemoreceptory, w maseczkach prawidłowej przepuszczalności poziom CO2 jest w zakresie norm.

Tkanina

Wybierając maseczkę warto zwrócić uwagę na następujące zagrożenia:
1. Zła przepuszczalność powietrza, spowodowana zastosowaniem zbyt wielu warstw lub zbyt gęstego materiału.
2. Trudności w oddychaniu przez taką maseczkę będą wymuszać dodatkowy wysiłek mięśni oddechowych, ich zmęczenie i trudniejsze oddychanie.
3. Wszelkie odzobniki, nadruki zdobienia są najczęściej wykonane farbą. Ta zaś może być wdychana i wchłaniana przez skórę.
4. Nieodpowiednia struktura tkaniny może drażnić skórę.

Kto ma kłopoty z oddychaniem przez maseczkę?

  • Osoby, które już wcześniej oddychały nieprawidłowo i mają utrwalony taki wzorzec oddychania. To w konsekwencji może prowadzić do hiperwentylacji.
  • Osoby ze schorzeniami układu oddechowego, krążenia i innymi, m.in. z chorobami serca, nadciśnieniem tętniczym, astmą, POCHP, chrapiące, z bezdechem sennym, z nieżytem nosa alergicznym lub nie, z chorobą refluksową, osoby cierpiące na napady lęku i paniki. W ich przypadku noszenie maseczki może nasilać objawy.
  • Małe dzieci, które często mają zwyczaj oddychania przez usta. Według statystyk jest ich ok. 40 proc. Bez względu na obowiązek noszenia maseczek, należy walczyć ze zwyczajem oddychania przez usta, ponieważ utrwalenie go może prowadzić do wad zgryzu, zaburzeń rozwoju twarzoczaszki, a nawet pogarszać rozwój intelektualny.

Oddychanie w maseczce

Prawidłowe oddychanie w maseczce nie niesie żadnego niebezpieczeństwa. Jeśli jednak poddamy się uczuciu paniki, to
mogą pojawić się następujące zagrożenia:

  • rozwinięcie nieprawidłowego wzorca oddychania, czyli niewłaściwe oddychanie bez maseczki i przewlekła hiperwentylacja;
  • pogłębienie i pogorszenie nieprawidłowego sposobu oddychania;
  • pobudzenie układu współczulnego, czyli reakcji stresowej w odpowiedzi na konieczność założenia maseczki.

Noszenie maseczki ma też zalety. Optymalizuje odpowiedź organizmu na poziom dwutlenku węgla i pomaga kształtować właściwe wzorce oddechowe, a także poprawić wydolność oddechową. Jak radzi ekspertka:

Można sobie pomóc ćwiczeniami oddechowymi w domu, bez maseczki, które wzmocnią prawidłowy wzorzec oddychania i pomogą poprawić tolerancję na wahania poziomu dwutlenku węgla. Ćwiczenia będą pomocne dla każdego, niemniej osoby z utrwalonym niewłaściwym wzorcem oddychania często wymagają profesjonalnego wsparcia, by odwrócić nawyk, który utrwalał się latami. Niezależnie od ćwiczeń, należy wykazać się cierpliwością, dać sobie czas na adaptację i zweryfikować swój „stosunek mentalny” do maseczki.

Ćwiczenia oddechowe polegają na pilnowaniu, by oddychanie w dzień i w nocy odbywało się przez nos, a także krótkie zatrzymywanie oddechu, co zwiększa tolerancję organizmu na CO2.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: www.medonet.pl, www.medicover.pl
Fotografie: Freepik (miniatura wpisu), Twitter, Freepik

Może Cię zainteresować