Odciął głowę 17-latce. Spędzi resztę życia w więzieniu

Odciął głowę 17-latce, z którą był w związku. Okazało się, że wcześniej wielokrotnie stosował przemoc wobec swojej dziewczyny. Obrońca zapowiada odwołanie się od wyroku.

Toksyczny związek

Morderstwo, którego ofiarą padła 17-letnia Wilma Andersson, zszokowało opinię publiczną w Szwecji. W Uddevali, gdzie doszło do tragedii, odbyły się marsze przeciwko przemocy. Po półrocznym procesie sąd skazał sprawcę na dożywocie.

17-letnia Wilma, obywatelka Szwecji, zaginęła w połowie listopada zeszłego roku. Rodzina i przyjaciele nastolatki, w porozumieniu z policja, rozpoczęli poszukiwania. Śledczy od początku podejrzewali, że w zniknięciu dziewczyny mógł mieć udział jej chłopak, Tishko Ahmed Shabaz.

23-latek pochodzenia kurdyjskiego w 2006 roku przyjechał z Iraku do Szwecji jako uchodźca. Znajomi Wilmy zeznali, że miał on bardzo sprecyzowane poglądy na temat związku. Jego zdaniem, kobieta powinna całkowicie podporządkować się mężczyźnie i spełniać jego rozkazy. Te, właściwe jego zdaniem, zasady postępowania próbował wpoić swojej szwedzkiej dziewczynie za pomocą pięści. Wilma z czasem straciła nadzieję, że dogadają się w tej kwestii i postanowiła rozstać się z agresywnym mężczyzną.

Odciął głowę 17-latce

Zapłaciła za to życiem. Shabaz nie mógł znieść takiej plamy na honorze. Jak ustalono w procesie poszlakowym, bestialsko zamordował 17-latkę, po czym odciął jej głowę. Głowę Wilmy policja znalazła w walizce w jego mieszkaniu. Reszty ciała do tej pory nie odnaleziono.

Shabaz został skierowany na badania psychiatryczne, jednak biegli stwierdzili, że mężczyzna nie jest chory psychicznie i może odpowiadać za swoje czyny.  Sąd nie miał żadnych watpliwości co do tego, że:

Tishko Ahmed Shabaz, wielokrotnie stosując przemoc, pozbawił życia Wilmę Andersson.

23-latek usłyszał wyrok dożywocia, a dodatkowo został uznany winnym zbeszczeszczenia zwłok. Będzie też musiał zapłacić rodzinie ofiary odszkodowanie w wysokości 227 tys. koron (ok 22 tys. euro).

Shabaz nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a jego obrońca zapowiedział odwołanie się od wyroku.