×

Ocalała z Titanica. „Słyszałam ogłuszający ryk, kiedy Titanic przełamał się…”

Katastrofa Titanica stała się legendą, którą zna dziś cały świat. Tego dnia życie straciło setki osób podróżujących na pokładzie statku. Violet Jessop, ocalała z Titanica, wspominała po latach, że przeżycie katastrofy nie było dla niej żadnym wyzwaniem. W końcu ze śmiercią walczyła aż cztery razy! Może więc mówić o nieprawdopodobnym szczęściu w nieszczęściu. Kim była Violet Jassop i jak wspomina dzień, który na zawsze zapisał się w historii świata grubymi, czarnymi literami?

Titanic, czyli statek, który pochłonął 1500 ludzkich istnień

Na pokładzie niezatapialnego statku (za taki uchodził Titanic) było 2200 osób pasażerów i załogi. 1500 osób zginęło. O tym, kto zostanie ocalony, decydował w dużej mierze status społeczny – ci „postawieni wyżej” w hierarchii, mieli pierwszeństwo w ewakuacji. Ci, którzy byli na samym końcu, byli niemal skazani na pewną śmierć. O wielkim szczęściu może mówić młoda angielska stewardessa Violet Jessop. Kobieta była członkiem niższego personelu liniowca, dlatego nie miała co liczyć na pewne miejsce w szalupach ratunkowych. Mimo to trafiła do jednej z nich. To nie pierwszy raz, kiedy śmierć zajrzała jej prosto w oczy, a mimo to zdołała jej uciec.

Od najmłodszych lat miała mnóstwo szczęścia

Violet Jessop przyszła na świat w 1887 roku w Argentynie. Los po raz pierwszy uśmiechnął się do niej, kiedy była jeszcze dzieckiem. Jako dziewczynka zachorowała na gruźlicę. Jej stan był na tyle poważny, że lekarze dawali jej zaledwie kilka miesięcy życia. Ona sama napisała jednak swój własny scenariusz i wkrótce wróciła do pełni zdrowia.

Praca na statkach

Kiedy Violet miała 16 lat, zmarł jej ojciec. Nastolatka wraz z rodzeństwem (młodsza siostrą i czterema braćmi) i matką przeprowadzili się na Wyspy Brytyjskie. Tam Violet uczęszczała do szkoły klasztornej. Wkrótce matka poważnie zachorowała. Violet była zmuszona porzucić szkołę i zarabiać na utrzymanie rodziny. Szybko otrzymała mnóstwo ofert pracy na statkach, jednak w ostatecznym rozrachunku mało która mogła dojść do skutku. Na przeszkodzie stała wyjątkowa uroda 21-letniej wówczas Violet, która mogłaby być zbyt kusząca dla męskiej części załogi. W końcu się jednak udało…

Zderzenie z innym statkiem

W 1908 roku Violet rozpoczęła pracę w Royal Mail Line, gdzie wcześniej pracowała jej matka. Młoda dziewczyna błyskawicznie zyskała opinię najpiękniejszej i najbardziej sumiennej pracownicy. Szybko również zaczęła otrzymywać kuszące oferty pracy od konkurencyjnych firm. Początkowo wszystkie je odrzucała. Do czasu… W 1910 roku Violet rozpoczęła pracę w White Star line, gdzie pracowała m.in. na największym w owych czasach liniowcu świata, Olimpicu. To właśnie na nim przeżyła pierwszą chwilę zgrozy podczas swojej pracy zawodowej. Kolos zderzył się bowiem z brytyjskim HMS Hawke. Na szczęście tego dnia nikt nie zginął. Po tym zdarzeniu Olimpic przez ponad rok był remontowany na stoczni w Belfaście.

National Maritime Museum

National Maritime Museum

Ocalała z Titanica

Violet trafiła do pracy na RMS Titanic, kolejne oczko w głowie White Star Line. Pracę na nowym statku zaczęła na cztery dni przed spotkaniem z górą lodową. Kiedy doszło do zderzenia, jeden z oficerów polecił, aby stewardesy zajęły miejsca w szalupach ratunkowych. Miały w ten sposób pokazać przerażonym pasażerkom, że łupiny są bezpieczne. Violet została w ten sposób wybawiona. Kiedy była już w szalupie, ktoś podrzucił jej na kolana małe dziecko. Usłyszała jeszcze, jak jakiś oficer zawołał, aby się nim opiekowała. Co ciekawe, kiedy podróżujący szalupą trafili na pokład bezpiecznego statku, uratowane dziecko zostało odszukane przez matkę. W ten sposób Violet ocalała z Titanica nie tylko siebie, ale także przypadkową małą istotkę.

Praca na otwartych wodach była jej przeznaczeniem, podobnie jak nieszczęścia, które przyciągała jak nikt inny

Mimo tragicznych doświadczeń, Violet nie zrezygnowała z pracy na otwartych wodach. Niedługo potem znalazła pracę na parowcu kursującym do Australii i na Daleki Wschód. W między czasie przeszła szkolenie pielęgniarskie, po czym zaczęła służbę na pokładzie Britannica.

Wydawać by się mogło, że ocalała z Titanica wyczerpała limit nieszczęśliwych zdarzeń, które towarzyszyły jej od lat. Nic bardziej mylnego. 21 listopada 1916 roku Britannic natknął się na minę postawioną przez kajzerowskiego u-boota. Doszło do eksplozji, a statek zatonął jeszcze szybciej niż Titanic. Zginęło 30 osób. Violet cudem ocalała. Po tym, jak została wciągnięta pod wodę i uderzyła głową o stępkę Britannica, uratowali ją rozbitkowie z innej szalupy.

Mimo faktu, że Violet kolejny raz otarła się o śmierć, w przyszłości pływała jeszcze w liniach White Star, Red Star i Royal Mail, w których zaczynała swoją karierę. Całe szczęście nigdy więcej nie musiała już walczyć o życie na topiącym się statku.

Źródła: Gowan P., Molony S., Miss Violet Constance Jessop, Encyclopedia Titanica [dostęp: 27.12.2021]., Jessop V., Titanic Survivor. The memoirs of Violet Jessop who survived both the Titanic and Britannic disasters, New York 2004., Wynn S., Wynn T., Women in the Great War, Barnsley 2017.
Fotografie: Flickr (miniatura wpisu), www.flickr.com

Może Cię zainteresować