×

O tym się nie mówi, ale zderzenie z górą lodową nie było bezpośrednią przyczyną zatonięcia Titanica

Według ekspertów nowe dowody wskazują, że to pożar w kadłubie Titanica był główną przyczyną tragedii, a nie zderzenie z górą lodową. Naukowcy twierdzą, że ogień płonął niezauważony przez trzy tygodnie poprzedzające kolizję!

Te informacje pochodzą z nowej analizy rzadko oglądanych zdjęć Titanica. Irlandzki dziennikarz, Senan Molony, spędził ponad 30 lat badając zatonięcie wielkiego statku i zidentyfikował 30-metrowe czarne ślady wzdłuż przedniej, prawej strony kadłuba.

Czy poznamy prawdę?

Eksperci potwierdzili, że znaki są prawdopodobnie spowodowane przez pożar, który wybuchł w miejscu składowania paliwa za jedną z kotłowni statku. Zespół 12 mężczyzn próbował ugasić go, ale był zbyt potężny, by nad nim zapanować. Ponieważ ogień osłabił konstrukcję łodzi, kiedy Titanic uderzył w górę lodową, stalowa część otworzyła się i statek nabrał wody. Molony mówi także, że załoga wiedziała o pożarze.

Dziennikarz w filmie dokumentalnym powiedział, że cały czas ludziom mówiono, że zderzenia z górą lodową było bezpośrednią przyczyną tragedii. Okazuje się, że było to połączenie trzech czynników: pożaru, zderzenie z górą i niestety ludzkiego zaniedbania.

Nikt wcześniej nie zbadał statku pod tym względem, a dziś eksperci od hutnictwa nie mają wątpliwości. Kiedy dany materiał osiągnie pewien maksymalny poziom temperatury, staje się kruchy i jego siła zmniejsza się nawet o 75%. Dochodzimy zatem do wniosków, że sama góra lodowa nie doprowadziła do tragedii. Możliwe, że gdyby nie pożar, cały wypadek mógłby nie skończyć się tak tragicznie.

Może Cię zainteresować