×

O tym, że zdradza męża, wiedzą ich dzieci. Córka kryje matkę, ale syn chce się zbuntować

Decyzja o rozstaniu nigdy nie jest łatwą decyzją i choć może wydawać się, że jedna ze stron znosi to lepiej, to w gruncie rzeczy wcale tak nie jest. Obie osoby cierpią równie mocno. Jest to pewna klęska, której nikt nie chciałby ponosić. Jednak gdy już ma ona miejsce, ludzie starają się załagodzić ciężką sytuację tak, żeby na przykład nie ucierpiały dzieci.

W tej historii niestety jest nieco inaczej, ponieważ o romansie żony nie wie mąż, ale za to córka i syn pani Małgorzaty

To nigdy nie powinno mieć miejsca i nigdy moje dzieci nie powinny być świadkiem takiej historii. Tak, nie ukrywam, że zakochałam się w innym mężczyźnie i mam zamiar tkwić w tej relacji, jednak moje dzieci nie powinny mieć z tym nic wspólnego. Córka wydaje się, że rozumie moją decyzję, jednak syn od kilku tygodni nie odzywa się do mnie i grozi mi, że jeśli w ciągu 2 miesięcy nie powiem o tym mężowi, on przejmie ster i sam to zrobi

„Wiem, że zachowuję się jak nieodpowiedzialna kobieta bez zasad, ale tak bardzo teraz jestem szczęśliwa, że nie myślę racjonalnie”

Wszystko zaczęło się od tego, że byłam bardzo nieostrożna i rozmawiałam z Piotrem praktycznie cały czas, śmiejąc się do telefonu, biegnąc do niego, gdy tylko coś zawibrowało i moja córka domyśliła się, że z kimś pisze.

Ma 20 lat i przeżyła już jedno rozstanie i wie, jak wygląda zakochanie. Zapytała mnie wprost, czy mam kogoś na boku, a ja nie ukryłam się z tym i powiedziałam, że tak…

Czułam też taką potrzebę, aby komuś się wygadać. Niestety naszą rozmowę podsłuchał Wojtek, czyli mój syn i od tego czasu ciągle szantażuje mnie, że powie wszystko swojemu ojcu.

Mimo że ja do Piotrka czuję naprawdę duże emocje i wydaje mi się, że go kocham, to nie wiem czy chcę zaprzepaścić całe swoje małżeństwo po to, aby móc być szczęśliwa z innym facetem. Chciałabym być w takiej relacji jak teraz ze świadomością, że mogę wrócić do domu do kogoś, kto może nie pokazuje żadnych uczuć i od dawna nie ma między nami namiętności, ale wiem, że wesprze mnie w trudnych chwilach i kocha nasze dzieci. Najwygodniej byłoby mieć kochanka i męża…

Czasem mam do siebie żal, że nie odpowiedziałam mojej córce inaczej, tylko obarczyłam ją czymś naprawdę ciężkim

Sekretem, z którym tak naprawdę mi samej jest ciężko żyć, a co dopiero młodej kobiecie, która jest na początku swojej drogi. Nie wiem, co mam robić, ale będę zmuszona podjąć jakieś kroki – choćby ze względu na mojego syna, który domaga się ode mnie decyzyjności…

Czy pani Małgosia powinna odejść od męża?

*zdjęcie ma charakter poglądowy

Może Cię zainteresować