×

Horror w szpitalu! Noworodek został rozszarpany przez psy trzy godziny po porodzie

Wszyscy zastanawiają się jak personel szpitala mógł do tego dopuścić. Pozostawienie noworodka samego było skrajnie nieodpowiedzialne. To, co się potem stało przypomina najgorszy koszmar młodej mamy. Nikt nie może przeboleć tej okrutnej straty. Dlaczego do tego doszło?

Zostawili go na chwilę

Lekarze po porodzie zostawili dziecko samo na sali, która znajdowała się na parterze. W pewnym momencie przez otwarte okno do środka wskoczyły psy i rzuciły się na bezbrodnnego maluszka.

Zaalarmowana wrzaskiem rodzina wbiegła do sali, ale było już za późno. Noworodek, który zaledwie 3 godziny wcześniej przyszedł na świat, nie przeżył tego brutalnego ataku zwierząt.

W tej sprawie szokuje coś jeszcze. Władze szpitala początkowo próbowały ukryć prawdę o tej tragedii i wszystko zatuszować. Zaproponowali bliskim zmarłego noworodka… pieniądze za milczenie.

Policja wszczęła dochodzenie w sprawie

Noworodek zmarł prawdopodobnie w wyniku doznanych obrażeń na całym ciele, ale dopiero raport po przeprowadzonej sekcji zwłok potwierdzi dokładną przyczynę jego śmierci.

Zdecydowano się zamknąć prywatny szpital w Farrukhabad w północnych Indiach, gdzie 13 stycznia doszło do tragedii. Z kolei personel placówki oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.

Noworodek rozszarpany przez psy

Oficer śledczy, Ved Prakash Panday powiedział:

Rodzina twierdziła, że ​​dziecko pozostawiono bez opieki w sali z otwartymi oknami, co doprowadziło do ataku przez psy. Czekamy na raport pośmiertny, zanim będzie można dokonać aresztowania w związku ze śmiercią noworodka

Rodzina noworodka twierdzi, że ​​w szpitalu w Akash Ganga początkowo powiedziano im tylko, że dziecko jest martwe. A kiedy wezwano ich do biura, właściciele szpitala zaoferowali krewnym pieniądze za milczenie.

Władze podały, że szpital nie tylko dopuścił do śmierci dziecka, ale również funkcjonuje bez licencji i może grozić mu kara za nielegalne działanie.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: www.theguardian.com, www.o2.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay, Instagram

Może Cię zainteresować