Nosowska wypowiedziała się na temat aborcji. Od razu pojawiły się głosy sprzeciwu

Nie tak dawno temu w sieci zagotowało się od tematu aborcji. Były protesty i wystąpienia, kobiety mówiły o tym, co je boli i co dotyka. Nie wszystkie osoby publiczne decydowały się mówić o tym głośno.

Kilka dni temu ukazała się w kioskach gazeta „Uroda Życia”, w której to, wywiadu udzieliła Katarzyna Nosowska. Wydawało się, że piosenkarka zawsze stara się być na uboczu, ale tym razem dodała parę zdań od siebie. Powiedziała na przykład, co sądzi o aborcji.

Zdaniem Katarzyny Nosowskiej

W miesięczniku piosenkarka odważyła się po raz pierwszy wyrazić swoje zdanie na ten bardzo ważny temat:

Powiem to pierwszy raz – jestem przeciwna aborcji. Chcę to wytłumaczyć. Jestem absolutnie za tym, by kobiety miały prawo same o sobie decydować, ale wiem też z własnego doświadczenia, że niektóre decyzje są potem bardzo ciężkie do udźwignięcia, a ich konsekwencje kaleczą duszę. Ja w duszę wierzę

Hejt ze strony kobiet będących za legalną aborcją

W jednej chwili na Facebooku Aborcyjny Dream Team on tour pojawiła się odpowiedź na słowa piosenkarki.

Auć!

Nie możemy przejść wobec tego obojętnie i pragniemy wyjaśnić, że według badania “Women’s Mental Health and Well-being 5 Years After Receiving or Being Denied an Abortion: A Prospective, Longitudinal Cohort Study,” JAMA Psychiatry z 2016 roku , większe ryzyko wystąpienia zaburzeń psychicznych istnieje przy odmowie aborcji osobie, która nie chce kontynuować ciąży, niż po doświadczeniu aborcji. Bardzo byśmy sobie życzyły, żeby z taką samą troską mówiono o naszym zdrowiu psychicznym, gdy jesteśmy zmuszane do kontynuowania niechcianej ciąży, porodu, albo np., gdy zewsząd leje się nas pogarda, gdy ujawniamy sprawców przemocy seksualnej

A na koniec przypomnimy, że większość osób z doświadczeniem aborcji odczuwa po niej ulgę. Choć żal może też się pojawić! Dlaczego przed tym żalem, ktoś chce nas przymusem uchronić?

Będzie kontynuacja tej dysputy? Jak myślicie?