×

Nietypowa interwencja strażaków z Witnicy! Wezwano ich do pająka

Nietypowa interwencja strażaków z Witnicy! Jeden z mieszkańców wezwał ich na pomoc, ponieważ zauważył w swoim samochodzie groźnego pająka. Jak się okazało, miał rację, że wezwał pomoc, ponieważ pająk okazał się jadowity. Co to było za stworzenie?

Do czego można wezwać straż pożarną?

Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że praca strażaków to nie tylko gaszenie pożarów. Jak się okazuje, ich zadaniem jest również walka z innymi zagrożeniami, np. chemicznymi czy ekologicznymi. Co więcej, ratują tez zwierzęta w potrzebie czy pomagają ludziom wydostać się na przykład z auta po wypadku. Nierzadko zdarza się też, że ludzie wzywają ich do niebezpiecznych stworzeń. Właśnie tak było i tym razem.

Nietypowa interwencja strażaków

Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Witnicy w województwie lubuskim otrzymali dość nietypowe wezwanie. Zadzwoniła do nich osoba, która chciała, aby pomogli jej w pozbyciu się pająka. Oczywiście pająk to niewielkie stworzenie, ale mimo to potrafi być bardzo niebezpieczne dla człowieka. Dlatego strażacy nie wahali się. Wyruszyli w drogę i przy pomocy odpowiedniego sprzętu pozbyli się nieproszonego gościa z samochodu.

Przerażający pająk okazał się być kolczakiem zbrojnym. Przypomnijmy, że jest to jeden z najbardziej jadowitych pająków w Polsce. Możemy go spotkać na terenie całego kraju, jednak zdecydowanie najczęściej na południu. Pojawia się najczęściej na zarośniętych łąkach. Raczej nie garnie się do domów. Jednak zdarza się, że ludzie przynoszą go do domów na przykład na ubraniach.

Te groźne pająki atakują w Polsce. Ukąszenie kolczaka zbrojnego może wywołać bardzo silne objaw zatrucia. Jest bolesne. Co więcej, w miejscu ugryzienia pojawia się widoczny stan zapalny oraz piekący ból. Ponadto w jego jadzie zawarte są hemolizyny, które mają wpływ na cały organizm ludzki. Więc spotkanie z kolczakiem zbrojnym może skutkować ogólnym osłabieniem i dreszczami. To jeszcze nie wszystko. Stan ten może utrzymywać się nawet do dwóch tygodni.

Źródła: www.facebook.com, www.o2.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook.com

Może Cię zainteresować