33-letnia kobieta i jej sześcioro dzieci spaliło się żywcem w domu. Najmłodsze miało roczek

Nie żyje matka i jej sześcioro dzieci. Wszyscy zginęli w pożarze domu. Ojciec próbując ratować rodzinę doznał licznych obrażeń i trafił do szpitala. Trwa ustalanie przyczyn wybuchu ognia.

Nie żyje matka i jej sześcioro dzieci

Do tego dramatycznego zdarzenia doszło 8 lutego w Clinton, Missisipi (USA). W pożarze zginęła praktycznie cała rodzina, która była bardzo dobrze znana w społeczności. Przeżył jedynie ojciec rodziny.

Jak podaje BBC, w pożarze zginęła 33-letnia matka, która była nauczycielką w lokalnej szkole podstawowej oraz jej potomstwo: pięciu chłopców i jedna dziewczynka w wieku od 1 do 15 lat.

Ciała starszych dzieci znaleziono w sypialni, zaś zwłoki kobiety i jej córeczki były w innym pokoju.

Przyczyna pożaru domku

Nie jest znana jeszcze faktyczna przyczyna wybuchu pożaru w domu rodzinnym. Jednak nieoficjalnie mówi się o zwarciu elektrycznym, które miało doprowadzić do zaprószenia ognia.

Ojciec trafił do szpitala z dużą ilością skaleczeń, poparzeń oraz objawami zatrucia czadem. Śledczy przekazali informacje na temat stanu mężczyzny:

Wiemy, że był zmartwiony, zaniepokojony i próbował ratować rodzinę. Nasi ratownicy chcieli od razu się nim zająć, ale nie chciał opuszczać miejsca zdarzenia

Dom, w którym mieszkała rodzina został zbudowany w 1951 roku i prawdopodobnie dlatego ogień rozprzestrzeniał się tak szybko uniemożliwiając ucieczkę kobiecie z dziećmi. Zwłaszcza, że jak podają lokalne media – w niektórych oknach znajdowały się kraty antywłamaniowe.

Miasto pogrążone w rozpaczy

Mieszkańcy miasta, w którym doszło do wypadku, są pogrążeni w żałobie. Jak czytamy w oświadczeniu:

To był tragiczny dzień dla naszego miasta. Prosimy o wasze modlitwy za tę rodzinę. Wszyscy łączymy się w rozpaczy