×

Nie żyje BJ Hogg z „Gry o tron”. Irlandzki aktor zmarł w dniu swoich urodzin

Nie żyje BJ Hogg! Smutna wiadomość dla wszystkich fanów serialu „Gra o tron”. Aktor, który wcielił się w postać rycerza Addama Marbranda zmarł 30 kwietnia, w dniu swoich 65. urodzin.

Kim był B.J. Hogg z „Gry o tron”?

William Henry Brian Hogg, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko aktora, pochodził z Irlandii Północnej. Był scenarzystą, reżyserem i komikiem. Widzowie zapamiętali go głównie z takich seriali, jak m.in. „Give My Head peace” oraz „Gra o tron”, gdzie aktor zagrał rycerza Addama Marbranda. Ale lista ról aktora jest znacznie większa.

Do największych filmów z jego udziałem należą „Miasto cienia” Gila Kenana, „Gra słów” Davida Caffreya, „Wasza wysokość” Davida Gordona Greena, czy „Morderca z Belfastu” Marca Evansa. W 1998 roku wystąpił w „Dance Lexie Dance”, nominowanym do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej w kategorii najlepszy film krótkometrażowy. B.J. Hogg zagrał także  wielu serialach, m.in. „Dramarama” (1983-1989)”, „Give My Head Peace” (1998-2017), Blandings” (2013-2014).

Nie żyje BJ Hogg. Tajemnicza śmierć aktora

William Henry Brian Hogg zmarł 30 kwietnia, a więc w dniu swoich 65. urodzin. Wiadomo, że aktor odszedł po kilkutygodniowej chorobie, natomiast do tej pory nie podano oficjalnej przyczyny jego śmierci.

Smutną informację przekazał jego agent Geff Stanton, który napisał na Twitterze:

Był wspaniałym człowiekiem, wielką osobowością i świetnym aktorem. Jego rodzina musi być zrozpaczona i jestem z nimi całym sercem. Był jednym z najmilszych ludzi jakich znałem, to ogromna strata.

Aktora pożegnał także Tim McGarry, scenarzysta „Give My Head Peace”:

Wszyscy, którzy są związani z „Give My Head Peace” są zszokowani i mają złamane serca w związku z nagłą śmiercią naszego drogiego przyjaciela i kolegi BJ Hogga. Straciliśmy członka rodziny. Dzięki za wszystkie momenty, gdy razem się śmialiśmy, BJ

Aktora pochowano w rodzinnym mieście Lisburn. Fani serialu i zmarłego aktora ustawili się wzdłuż trasy konduktu pogrzebowego.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować