×

Tuż przed śmiercią został pogryziony przez setki mrówek. Warunki w domu opieki przerażają

Gdy dziadkowie czy rodzice trafiają do domów opieki i hospicjów, ich bliscy wierzą, że mają najlepszą możliwą opiekę. Niestety czasem okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Na własnej skórze przekonała się o tym pewna Amerykanka. Poszła odwiedzić swojego ojca, który przebywał w domu weterana. Odkryła, że jego pokój jest pełen mrówek, a mężczyzna jest dotkliwie pogryziony.

Myślała, że ojciec ma dobrą opiekę

Ta historia łamie serce. Ojciec Laquny Ross cierpiał przez nowotwór. Choroba była bardzo zaawansowała i kobieta nie mogła już opiekować się ojcem. W przeszłości Joel Marrable sStano Zjednoczonym w oddziałach sił powietrznych i był weteranem wojny w Wietnamie. Właśnie dlatego przysługiwało mu miejsce w hospicjum dla weteranów w DeKalb.

Laquna była pewna, że ojciec jest pod dobrą opieką, dlatego nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła w czasie odwiedzin:

W jego pokoju były mrówki. Na suficie, na ścianach na łóżkach. Były po prostu wszędzie

Umierający weteran był pokryty urgyzieniami

Mrówki pokrywały również ciało weterana. Kobieta zauważyła, że wszędzie ma czerwone, spuchnięte krostki. Okazało się, że na ciele ma ponad sto pogryzień. Jego dłonie były opuchnięte. To nie mógł być jedyny dzień, kiedy mrówki zaatakowały jego pokój.

Jeszcze bardziej szokująca była reakcja personelu domu opieki. Kobieta była zaszokowana beztroską reakcją, gdy zgłosiła zaniedbanie. Nawet nie wiedzieli, czy jej ojciec jeszcze żyje:

Jeden z pracowników powiedział do mnie: „Kiedy weszliśmy do pokoju, byliśmy przekonani, że pan Marrable nie żyje. Myśleliśmy, że zmarł, ponieważ mrówki pokrywały całe jego ciało”

Rozmawiając z mediami, kobieta stwierdziła, że czuła, jak cała sytuacja ją przerasta. Była przerażona i zdezorientowana, ponieważ przy ostatniej wizycie, jej ojciec wyglądał dużo lepiej.

Google Maps

Google Maps

Osoby wymagające opieki zasługują na więcej

Po interwencji rozwścieczonej kobiety, personel umył mężczyznę i wyczyścił pokój. Niestety problem nie zniknął. Gdy kobieta przyszła tam następnym razem, pokój znów był pełen mrówek. W końcu udało się jej załatwić przeniesienie ojca do innego pokoju. Joel Marrable zmarł w nim w zeszłym tygodniu. Kobieta zastanawia się teraz co zrobić ze sprawą. Jest przerażona, że władzę nie robią nic w sprawie polepszenia opieki dla weteranów. Kiedy napisała do krajowej organizacji zajmującej się weteranami, usłyszała, że zostali już poinformowani o problemie.

Wszystkie pokoje w domu opieki zostały dokładnie wyczyszczone. Zaangażowano również firmę zajmującą się dezynfekcją, która uporała się z problemem mrówek. Sytuacja jest monitorowana na bieżąco. Jednak kobieta nie może pozbyć się wrażenia, że to nie załatwia sprawy:

Był na wojnie i służył swojemu krajowi w siłach powietrznych. Myślę, że zasługiwał na więcej

Może Cię zainteresować