×

Nie kochała się przez 10 lat. Zdradziła, jak opłakane skutki to dla niej miało

Historia kobiety opisanej na łamach The Telegraph przybliża jej mimowolny celibat oraz konsekwencje tych działań, które zniszczyły jej życie.

Jaki był powód?

Kobieta żyła pełnią życia po 30: pracowała w branży modowej i mieszkała w Londynie. Nie mogła narzekać na brak wygód czy pieniędzy. Okazało się jednak, że nie miała szczęścia w miłości. Pierwszy partner, z którym chciała budować przyszłość, ją zdradzał. Dowiedziała się o tym, gdy przypadkiem natknęła się na wiadomości od innej kobiety na jego telefonie.

Gdy zadzwoniła do kochanki, okazało się, że ona sama nie miała pojęcia, że dzieli mężczyznę z inną. Bohaterka tekstu rozstała się i znalazła nowego partnera. Ten był niczym z bajki: przystojny i bogaty. Jednakże oprócz flirtu i seksu niewiele ich łączyło. To nie był związek, a bardziej znajomość opierająca się na uciechach cielesnych. Jednak tak trwali przy sobie do czasu pewnej kolacji:

Kilka miesięcy po tym, jak zostaliśmy oficjalnie parą zorganizowałam romantyczną kolację na jego urodziny w restauracji w Mayfair. Kiedy zajęłam swoje miejsce, spojrzał na mnie i patrząc mi w oczy, powiedział: Miałem jedną przygodną noc. Ona jest w ciąży. Będę z nią. To było brutalne. Patrzyłam z niedowierzaniem, a łzy spływały mi po policzkach. Mogłam tylko wybiec na zewnątrz. Wyszedł za mną i odszedł. Zostałam sama na ulicy histerycznie płacząc. Nie zobaczyłam go ponownie.

Decyzja na mimowolny celibat

Kobieta zapisała się na terapię grupową oraz postanowiła zacząć udzielać się charytatywnie. Zrezygnowała z pracy i na jakiś czas wyjechała:

Skontaktowałam się z organizacją charytatywną kobiet w Gwatemali i podjęłam wolontariat pomagający zmarginalizowanym kobietom. Chciałam uciec z Londynu jak najszybciej. Spałam na polowym łóżku w biurze, zajmowałam się tymi, którzy mieli dużo mniej szczęścia niż kiedykolwiek Ja, a wieczory i weekendy spędzałem na spacerach po plażach i poznawaniu nowych przyjaciół.

Po kilku miesiącach wróciła do Londynu i ponownie zatrudniła się w sektorze mody. Okazało się jednak, że nie potrafi już stworzyć romantycznej relacji, ani nie ma ochotę na seks:

Jednak jedna rzecz mi umknęła. Nie mogłam stworzyć romantycznego przywiązania do mężczyzn. Dalej uważałam, że mężczyźni są atrakcyjni i czuję w stosunku do niektórych energię seksualną. Lubiłam flirtować, ale unikałam seksu ze strachu, że spowoduje to emocjonalne przywiązanie. Przez następną dekadę mojego życia, od 35 do 45 lat, nie miałam żadnych związków, jednonocnych przygód ani igraszek, które mogłyby mnie wytrącić z bezpiecznej równowagi, jaką wykreowałam.

Studium przypadku

Historia opisana przez portal jest bardziej studium przypadku niż realnym badaniem kwestii związkowych. Każdy z nas jest w jakiś sposób indywidualistą i ciężko na podstawie jednej osoby wykreować jednolitą wizję, która znalazłaby odbicie w rzeczywistości. Nieleczona trauma i wybór celibatu z nią związanego spowodowała u kobiety liczne problemy:

W tamtym czasie samotność emocjonalnie mnie kaleczyła. Pragnęłam miłości i czułości partnera i pragnęłam komfortu stabilnego związku. Jednakże mnie to przerażało. Odbudowałam swoje życie, ale straciłam odwagę, by się nim dzielić. Opierałam się na przyjaciołach i rodzinie, aby wypełnić pustkę, ale w końcu wracałam do domu i płakałam do snu, budziłam się i wzmacniałam narzuconą sobie przerwę na randki. Nie mogłam przerwać cyklu.

Przełamanie

Swój 10-letni eksperyment kobieta skwitowała, że „odebrałam sobie najlepsze, co człowiek ma w życiu, czyli miłość do drugiej osoby”. Zwłaszcza że jej przyjaciele i znajomi budowali szczęśliwe związki, a ona powoli staczała się w kierunku depresji. Na szczęście jej bliscy pomogli się jej przełamać i skorzystała z aplikacji randkowej:

Pierwsza randka poszła wyjątkowo dobrze, ale kontakt się urwał i nie spotkałam ponownie tamtego mężczyżny. Mimo wszystko kontynuowałam. Moja druga randka była wszystkim, czego szukałam: mądry, dowcipny i interesujący. Spotkaliśmy się i od razu coś zaiskrzyło między nami. Nigdy już nie poszłam na kolejne randkowe spotkania. Kandydat numer dwa i ja jesteśmy razem od kilku miesięcy. Jeszcze trzy miesiące temu nie wyobrażałam sobie, że będę tak szczęśliwa. Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, w końcu przełamałam narzuconą sobie przerwę na randki. Po dekadzie odmawiania sobie czułości dobrze jest nie tylko kochać drugiego, ale też być akceptowana w zamian. Zdaję sobie sprawę, że jestem w tym momencie bezbronna, ale teraz jestem też bardziej odważna

Mimowolny celibat bywa dla kogoś ważną życiową decyzją. Czasami jednak jest on formą samoobrony, gdy człowiek jest wycofany z życia

Źródła: www.telegraph.co.uk
Fotografie: pexels (miniatura wpisu), Pixabay, Freepik

Może Cię zainteresować