×

20-latka jest uwięziona w ciele dziecka. Choroba jednak nie przeszkodziła jej cieszyć się życiem

Życie nie wszystkim rozdaje po równo. Po przeczytaniu historii Michelle Kish z pewnością każdy to sobie uświadomi nieco dobitniej. Warto więc docenić to, co mamy, szczególnie jeśli cieszymy się nie najgorszym zdrowiem. Może czas przestać skupiać się na tym, czego nam brakuje, a zacząć cieszyć się tym, co mamy.

Michelle Kish to 20-letnia kobieta uwięziona w ciele dziecka. Zaraz po urodzeniu stwierdzono u niej zespół Hallermanna-Streiffa.

Jest to bardzo rzadki zespół wad wrodzonych, który charakteryzuje się wieloma cechami. Choroba występuje tak sporadycznie, że w chwili narodzin Michelle na świecie zarejestrowano jedynie 250 przypadków.

Umysł Michelle uwięziony jest w nieporadnym ciele, które sprawia, że kobieta wygląda jak małe dziecko.

Jej choroba narzuca także wiele ograniczeń. Specjalna rurka umieszczona w tchawicy umożliwia samodzielne oddychanie, nie pozwala jednak na wykonywanie wielu zwyczajnych czynności. Szpital stał się dla Michelle drugim domem.

Mary Kish, mama Michelle, wspomina, że ciąża przebiegała pomyślnie i nic nie zapowiadało choroby córki.

Lekarze z początku nie mieli pojęcia z czym mają do czynienia, gdy dziewczynka przyszła na świat. Diagnozę postawiono sugerując się symptomami, a genetycy potwierdzili zespół Hallermanna-Streiffa. Szanse choroby wynoszą jeden do pięciu milionów w ciągu pięciu pokoleń.

Pomimo choroby i ogromnych trudności, Michelle ma w sobie mnóstwo radości i optymistycznie podchodzi do życia.

Uwielbia spędzać czas z rodziną i grać na pianinie. Choć bardzo ją frustruje, gdy ludzie mylą ją z dzieckiem, potrafi czerpać radość z każdej drobnej rzeczy.

Choć Michelle nie daje po sobie tego poznać, nie choroba jest największym powodem do smutku, a samotność.

Rówieśnicy są dla niej mili, nigdy nie spotkały ją nieprzyjemności ze względu na chorobę, 20-latka jednak nigdy nie miała serdecznej przyjaciółki. Michelle ma marzenia, jak każda inna 20-latka. Chciałaby się zakochać, chodzić na randki i mieć chłopaka.

Ogromnym wsparciem dla Michelle jest jej siostra. W jakimś stopniu zastępuje jej przyjaciółkę i dziewczyny spędzają mnóstwo czasu razem.

20-latka doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej odmienności, ale nie pozwala, by przeszkodziło jej to w prowadzeniu zwyczajnego życia. Michelle pragnie w przyszłości zostać pediatrą. Ma również plan B i C.

Alternatywą dla kariery medycznej jest projektowanie mody i aktorstwo. Michelle jest pełna życia i bardzo rozgadana.

Również pewności siebie mogłaby pozazdrościć jej niejedna kobieta. Poza wyglądem, 20- latka niczym nie różni się od swoich rówieśniczek.

Mamy nadzieję, że Michelle zachowa swoją radość życia, spełni swoje marzenia i oczywiście pozna wyczekiwanego, długowłosego amanta.

Może Cię zainteresować