×

Mandaryna opowiedziała, jak wyglądało jej małżeństwo z Michałem Wiśniewskim. To nie mogło się udać

40-letnia aktualnie Marta Wiśniewska, znana również jako Mandaryna, rozwiodła się z Michałem Wiśniewskim w 2006 roku. Teraz postanowiła przerwać milczenie i wypowiedzieć się na temat zakończonego związku z 45-letnim liderem zespołu Ich Troje. Jak się okazuje, momentami bywało między nimi naprawdę ciężko.

Mandaryna i Wiśniewski mają dwójkę dzieci. Para swego czasu prowadziła bardzo wystawne i medialne życie, którym wokalista chwalił się chociażby przed kamerami TVN-u w „Jestem, jaki jestem”.

To jest kwestia zarobionych wówczas pieniędzy, bo przecież nikt nie robił tego w ramach miłej współpracy. Mnie posłużyła ona do tego, by stać się popularną i jak wydałam swoją płytę, to nie byłam anonimowa i nie musiałam tego wszystkiego robić od początku – komentuje Mandaryna

Plusy i minusy związku

Była żona Wiśniewskiego postanowiła opowiedzieć również o tym, jak wyglądało życie z osobą uzależnioną od alkoholu. Michał w tym czasie zdecydowanie go nadużywał. Było to dla niej bardzo trudne i nie potrafiła sobie z tym poradzić.

Nie odnalazłam się w tym. Musiałam się bronić. To już był ten czas, by ta ścieżka…, by jeden znak był w prawo, a drugi w lewo

Choć minusów w wypowiedzi Marty było naprawdę sporo, znalazło się również miejsce na pozytywne strony ich byłego związku jak i samego Michała. Zaznacza jednak przy tym, że dzisiaj wiele się zmieniło.

Michał nauczył mnie spełniania swoich marzeń. On naprawdę stawiał na swoim. Kiedyś tak było, bo dziś jest chyba nieco inaczej, ale wtedy, jak czegoś chciał, to to dostawał

Wikipedia

Wikipedia

Jak wyglądają ich dzisiejsze relacje?

Teraz mamy taki kontakt, że możemy do siebie zadzwonić i pogadać o dzieciach. Ale jak mówię, siekiera jest schowana w plecaku

W końcu szczęśliwa

Mandaryna zaznaczyła również, że dziś jest szczęśliwa, a wszystko za sprawą jej nowego partnera.

Jestem bardzo zakochana. To jest bardzo inteligentny, poukładany i z głową pełną pomysłów facet. Mam wrażenie, że on zna odpowiedź i rozwiązanie na każdy problem

Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za nową miłość Mandaryny i życzyć wszystkiego dobrego! Miejmy nadzieję, że tym razem obejdzie się bez hucznego rozstania.

Może Cię zainteresować