Ania Lewandowska nie chciała być sportowcem. Dopóki to się nie wydarzyło, miała inne marzenia
Okazuje się, że Anna Lewandowska w przeszłości wcale nie widziała się w roli sportowca. Chciała zarabiać na czymś zupełnie innym. Jej brat zdradził, co tak naprawdę Ania chciała robić w życiu.
Wcale nie było łatwo
Po rozstaniu się rodziców Lewandowskiej, w ich domu sytuacja materialna uległa pogorszeniu. Sama Ania w programie Magdy Mołek przyznała, że kiedyś nie powodziło jej się tak, jak teraz:
Kiedyś tych pieniędzy nie miałam. Naprawdę nie miałam. Do tego stopnia nie miałam, że chodziłam w dziurawych butach zimą i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że nawet pomagał nam Caritas. I kiedy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze, to było stypendium. Miałam wtedy 18 lat, to było 800 zł. Połowę oddawałam mamie, a połowę miałam dla siebie
[wp_quiz id=”804″]
Lewandowska nie chciała być sportowcem
Mama Ani była kostiumografem i zajmowała się wizualną częścią produkcji. Ojciec również pracował z polskimi reżyserami. Był operatorem filmowym. Z tego powodu rodzina przez lata mieszkała w Łodzi. Kiedy ojciec dostał angaż przy filmie w Warszawie cała rodzina się przeniosła. Wszyscy u Stachurskich żyli filmem. Rodzice zapisali nawet Anię do szkoły plastycznej.
Jak wspomina jej brat:
Dzięki temu zainteresowała się fotografią. Chciała pójść na studia operatorskie.
Wszystko zmieniło się, kiedy rodzinę opuścił ojciec Ani. Wtedy cały stres i zdenerwowanie przeniosła na sport. Okazało się, że jest w tym bardzo dobra. To właśnie dzięki nowej pasji poznała obecnego męża – Roberta Lewandowskiego.
Ania jako dziecko
Brat Ani wspomina również, że dzięki niej miał zawsze łatwiej w szkole. Chodzili do jednej placówki i wszyscy tam wiedzieli, że jest bratem sportsmenki Ani.
Jak mówi:
Miałem wtyki w szkole, ponieważ połowa osób w szkole się w Ani kochała, a połowa się jej bała.