Krzysztof Jackowski o maturze 2022. Jasnowidz miał wizję, jakie będą egzaminy

Krzysztof Jackowski o maturze 2022. Znany jasnowidz z Człuchowa miał przeczucie i dzięki temu już wie, jakie będą tegoroczne egzaminy. Co ciekawe, są to wyjątkowo dobre wiadomości i chociaż początkowo abiturienci mogą być zaskoczeni, to ostatecznie wielu z nich odetchnie z ulgą.

Matura 2022. Jaki będzie tegoroczny egzamin dojrzałości?

Już jutro, czyli 4 maja rozpoczną się pierwsze egzaminy maturalne. Tradycyjnie maturzyści przystąpią najpierw do egzaminu z języka polskiego, następnie z matematyki i języka nowożytnego. Tegoroczni abiturienci z pewnością zadają sobie pytania o to, jaka będzie matura 2022, jakie padną zagadnienia na teście czy z jakimi zadaniami przyjdzie im się wkrótce zmierzyć.

Przygotowania do egzaminu dojrzałości z pewnością utrudniała im pandemia koronawirusa, przez którą wiele lekcji musiało odbywać się w trybie zdalnym bądź hybrydowym. Jednak na pewno maturzyści przykładali się do nauki, a już jutro ich wiedza zostanie zweryfikowana.

Co ich czeka w tym roku? Czy egzaminy będą bardzo trudne? Na to pytanie pokusił się odpowiedzieć Krzysztof Jackowski. Jasnowidz miał wizję i już wie, czego mogą spodziewać się absolwenci szkół średnich, przystępujący do matury 2022. Jak się okazuje, nie tylko sytuacja na wschodzie i polityczne tematy leżą w kręgu przepowiedni profety z Człuchowa.

Krzysztof Jackowski o maturze 2022

Według Jackowskiego matura 2022 będzie zaskoczeniem dla zdających. Jednak, gdy emocje nieco opadną, okaże się, że tegoroczne egzaminy dojrzałości są wyjątkowo łatwe. Jasnowidz swoje przeczucie tłumaczy obecną sytuacją w kraju i na świecie. Zakłada, że skoro „czasy mamy trudne”, to tegoroczni abiturienci zostaną „trochę inaczej potraktowani”.

W moim poczuciu matury będą, jak co roku, zaskakujące, ale po stresie okaże się, że zaskakująco łatwe. Nie będą one trudne. Być może nie będą trudne, bo czasy mamy trudne i może w ten sposób uczniowie będą trochę inaczej potraktowani

– powiedział jasnowidz Jackowski w rozmowie z „Super Expressem”.