×

Joanna Krupa prowadzi córkę na smyczy! „Będę wychowywać moje dziecko, jak chcę”

Joanna Krupa wybrała się z córką na spacer. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jedna rzecz, która od razu przyciągnęła wzrok internautów. Ci nie pozostawili na modelce suchej nitki.

Znana modelka

Joanna Krupa (42 l.) od blisko dwóch lat jest szczęśliwą mamą małej Ashy Leigh. Ojcem dziewczynki jest amerykański przedsiębiorca Douglas Nunes – drugi mąż modelki. Gdy zaszła w ciążę, wiele osób krytykowało gwiazdę, że zbyt późno zdecydowała się na pierwsze dziecko. Jednakże prowadząca „Top Model” udowadnia, że świetnie sprawdza się w nowej roli. Wielokrotnie także podkreślała, że jej partner jest bardzo dobrym ojcem.

W mediach społecznościowych (modelkę na Instagramie obserwuje ponad 1,8 milionów użytkowników) celebrytka często relacjonuje najpiękniejsze momenty swojego macierzyństwa. Zawsze o swojej ukochanej Ashy wypowiada się z ogromną czułością i troską.

Ostatnio Joanna Krupa wpadła na pomysł, jak podczas spacer zapewnić bezpieczeństwo córce. Sięgnęła po niekonwencjonalny środek, którym pochwaliła się na InstaStory. To nie spodobało się internautom, którzy nie szczędzili jej gorzkich słów. Co takiego zrobiła modelka, że tak bardzo rozwścieczyła tym swoim fanów?

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Joanna Krupa (@joannakrupa)

Joanna Krupa wybrała się z córką na spacer

Modelka opublikowała na InstaStories nagranie z rodzinnego spaceru. Mogliśmy na nim zobaczyć, jak ona, a później jej mama, prowadzą Ashę na… smyczy dla dziecka. Jest to trend znany od kilku lat, jednakże wciąż wzbudzający wiele emocji. Nie inaczej było i tym razem. Wielu komentujących nie mogło uwierzyć, że modelka posłużyła się tym produktem.

Joanna Krupa w rozmowie z Pudelkiem wyjaśniła, że chodzi jej wyłącznie o bezpieczeństwo małej Ashy:

Jestem matką, która chroni z każdej strony swoje dziecko. Zrobię wszystko, żeby moja córeczka była bezpieczna. Przy ulicy jestem pewna, że nie wpadnie pod auto, a jeśli się potknie, to szybko mogę zareagować. Dzięki temu jestem pewna, że dziecko nie ucieknie, nic się nie stanie, bo nie zawsze dziecko chce chodzić za rączkę albo w wózku.

Podkreśliła także, że zamierza korzystać z nowości, które pojawiają się na rynku nawet, jeżeli ceną za to będą wredne komentarze. A krytykującym osobom radzi, aby się dokształcili:

Czasy się zmieniają, powstają nowe rzeczy, które chronią nasze dzieci przed niebezpieczeństwem i zawsze będę je wybierała, jeśli będę miała pewność, że dzięki temu moja córeczka będzie bezpieczna. Wiem, że jestem niesamowitą matką. Będę robić i wychowywać moje dziecko, jak ja chcę. Jak komuś to się nie podoba, to powinni się trochę educate themselves, że jesteśmy w 2021 roku.

Co wy sądzicie o smyczy dla dziecka?

Źródła: www.pudelek.pl

Może Cię zainteresować