×

Beata dostała od chłopaka kłopotliwy prezent. Nie wie, co ma z nim teraz zrobić

Kłopotliwy prezent urodzinowy: chociaż każdy z nas lubi dostawać prezenty, zdarzają się i takie, które wzbudzają negatywne emocje. Tak było w przypadku prezentu, który Beata dostała od swojego chłopaka.

Kłopotliwy prezent urodzinowy

Niektórzy wolą dawać prezenty, inni wolą je otrzymywać. Ale nie każdy pomysł na prezent jest trafiony. W liście do serwisu papilot.pl, Beata opisała to na swoim przykładzie.

Kobieta obchodziła urodziny 9 kwietnia. W związku z sytuacją epidemiczną, świętowała w gronie dwójki znajomych i swojego chłopaka. Ten chciał sprawić Beacie radość, ale podarował jej prezent, który wskazuje, że kiepsko zna swoją dziewczynę. Taki prezent w dodatku niezbyt dobrze świadczy o autorze pomysłu… Chłopak Beaty podarował jej psa. Na pewno miał dobre intencje, ale – jak to mówią – dobrymi chęciami bywa wybrukowane piekło…

Wcześniej rozmawialiśmy o tym, że kiedyś chciałabym mieć w domu czworonoga, zwłaszcza że mieszkam sama i zwierzak byłby dla mnie miłą odmianą. Z tą decyzją chciałam się jednak trochę wstrzymać, zwłaszcza że utrzymanie psa kosztuje.

– pisze Beata w liście.

Niestety, wiele osób zapomina, że prezent w postaci żywego stworzenia to niedźwiedzia przysługa.

Wizyty u weterynarza, leki, karma, i tak dalej. Chciałam sobie na to trochę zaoszczędzić, wyliczyć wszystkie koszta i dopiero wtedy adoptować psa, najlepiej jakiegoś staruszka, którego pewnie nikt inny by nie chciał. (…) Jestem zła na chłopaka, bo głupio postąpił.

– skarży się czytelniczka.

Dlaczego zwierzę to fatalny pomysł na prezent?

Chociaż wiele się o tym mówi, niestety wciąż zdarzają się osoby, które uznają, że słodki szczeniaczek (lub inne zwierzę) to świetny pomysł na prezent. W efekcie ani osoba obdarowana, ani zwierzątko, nie czują się z tym dobrze. Zwierzęta w prezencie najczęściej dostają dzieci, ale często również osoby starsze czy samotne. I choć widok tak słodkiego, ślicznego stworzonka z pewnością wywoła uśmiech na twarzy obdarowanej osoby, mimo wszystko taki  „prezent” może zakończyć się fatalnie. Wiele zwierząt każdego roku ląduje na ulicy, a schroniska zapełniają się niechcianymi i nieszczęśliwymi stworzeniami.

Pies to kiepski pomysł na prezent nawet dla tych osób, które mówiły, że chciałyby mieć własne zwierzę. Dlaczego?

Przede wszystkim dlatego, że jest to decyzja na lata, a więc trzeba się nad nią poważnie zastanowić i odpowiednio przygotować na przyjęcie nowego domownika. Dając komuś zwierzę w prezencie, traktujemy je jak przedmiot, którym piesek nie jest! Nie można go odłożyć na półkę, gdy się znudzi. Zanim czworonożny pupil pojawi się w domu, trzeba zasięgnąć informacji na temat właściwej opieki nad nim, przemyśleć kwestie finansowe, ustalić ewentualny podział obowiązków i odpowiednio przygotować mieszkanie.

Są osoby, które pozbywają się psa, bo zwyczajnie im się znudził. Bo wymaga opieki, uwagi, bo niszczy meble i inne przedmioty. Zdarza mu się załatwić potrzeby fizjologiczne na dywan, szczeka, gdy zostaje sam w domu lub atakuje rowerzystów podczas spaceru. Nawet jeśli kogoś stać na to, by przygarnąć zwierzę, nie oznacza to, że posiada odpowiednie pokłady cierpliwości i uczucia, by stać się jego właścicielem.

Jedyne zwierzę, które nadaje się na prezent, to… pluszak!

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), www.flickr.com

Może Cię zainteresować