Kiedy się urodziła była tak mała, że nie dawano jej szans. Dziś ma 13 lat i wygląd 2-latki
Czy kiedykolwiek myśleliście o tym, jak ciężko mają ludzie, którzy urodzili się z pewnymi niepełnosprawnościami? Czy byliście wdzięczni za to, że jesteście zdrowi i macie wszystko, czego Wam potrzeba?
Warto choć chwilkę się nad tym zastanowić, bo nie każdy miał tyle szczęścia…
13 lutego 2003 roku na świat przyszła Kenadie Jourdin-Bromley. Był to niezwykły dzień nie tylko dla jej rodziców, ale i dla lekarzy, ponieważ pierwszy raz w swoim życiu zetknęli się z przypadkiem takim jak ten…
Kiedy się urodziła była tak malutka, że pielęgniarki nazwały ją Calineczką.
Ważyła jedynie 1,13 kilograma i mierzyła około 20 cm. Początkowo lekarze powiedzieli mamie Kenadie, że najprawdopodobniej będzie ona żyła jedynie kilka dni… Byli pewni, że ma poważnie uszkodzony mózg.
Rodzice postanowili niezwłocznie ją ochrzcić i przygotowywali się na najgorsze… Ostatecznie po 8 miesiącach badań oraz testów udało się postawić słuszną diagnozę.
Dziewczynka urodziła się z niezwykle rzadką chorobą – karłowatością pierwotną.
Dziś na całym świecie żyje jedynie około 100 osób z tym schorzeniem. Może ono prowadzić do opóźnionego rozwoju umysłowego, problemów z układem oddechowym oraz trawiennym.
Kenadie była jednak silniejsza niż wydawało się to lekarzom na początku…
Dziś już 13 lat i robi wszystko, aby funkcjonować jak normalne dziecko. Uczęszcza nawet do szkoły i gdyby nie jej wzrost, można by wziąć ją za całkowicie zwyczajną nastolatkę…
Ta dzielna dziewczyna zmaga się jednak z wieloma trudnościami. Jednym z jej największych problemów są bardzo kruche kości. Mimo to uprawia sporty, gra w hokeja, pływa i uwielbia kręgle.
Kenadie jest naprawdę dzielna i posiada niezwykłą pogodę ducha.
Ma ogromne serce dla innych ludzi, ale jest też uparta i bardzo wytrwała.
Rodzicie Kenadie obawiają się o jej przyszłość i mają świadomość, że osoby z jej chorobą nie dożywają zazwyczaj 30 roku życia. Jednak dziewczynka już raz udowodniła, że lekarze mogą nie wiedzieć wszystkiego, a medycyna może się mylić…