W katastrofie helikoptera zginął znany polski milioner!
Do katastrofy helikoptera na Śląsku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Akcja ratunkowa była bardzo utrudniona ze względu na panujące warunki atmosferyczne. Są ofiary śmiertelne.
Katastrofa helikoptera na Śląsku
Jak ustalił portal pless.pl, do katastrofy z udziałem helikoptera doszło około północy w okolicach Pszczyny. Służby ratownicze wezwali okoliczni mieszkańcy. Na miejsce wysłano policję, straż pożarną i medyków.
Po przybyciu na miejsce ustaliliśmy, że w lesie, w trudno dostępnym terenie, rozbił się helikopter.
– poinformował PAP asp. Tomasz Pokorny z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie.
Helikopter rozbił się pod lasem na podmokłym terenie, gdzie nie ma możliwości wjazdu samochodem. To bardzo utrudniało przeprowadzenie właściwej akcji ratowniczej. Problemem była też gęsta mgła, która miejscowo ograniczała widoczność do nawet kilkunastu centymetrów.
[PILNE] Śmigłowiec spadł do lasu w okolicy Studzienic. Akcję ratunkową utrudniał nie tylko trudnodostępny teren, ale także gęsta mgła i brak precyzyjnej lokalizacji katastrofy #Wypadek #Śmigłowiec #Katastrofa #Pszczyna #Studzienice https://t.co/XRxDCF3H5B
— pless.pl (@pless_pl) February 23, 2021
Dwie osoby nie żyją
Jak poinformowały służby, w śmigłowcu typu Bell 429 znajdowały się cztery osoby. Na miejscu zginęło dwóch mężczyzn, którzy znajdowali się z przodu kabiny. Wraz z nimi podróżowała jeszcze kobieta i mężczyzna, którzy po upadku helikoptera o własnych siłach wydostali się z maszyny.
Problemem było nawet przetransportowanie ich do karetek, które nie mogły podjechać bezpośrednio na miejsce wypadku. Niezawodna okazała się siła ludzka.
– powiedział PAP oficer prasowy pszczyńskiej straży pożarnej młodszy brygadier Mateusz Caputa.
Portal pless.pl informuje, że stan poszkodowanych osób określa się jako poważny, lecz niezagrażający życiu i zdrowiu.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Wyjaśni to Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Policja nie ujawnia skąd i dokąd leciał helikopter.
Nie żyje znany przedsiębiorca
Według nieoficjalnych informacji Dziennika Zachodniego, w katastrofie śmigłowca zginął 80-letni Karol Kania, milioner z Pszczyny. Był on znanym przedsiębiorcą, założycielem i właścicielem jednego z największych w Europie producentów podłoża pod uprawę pieczarek.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, Karol Kania w 2016 roku znalazł się w rankingu najbogatszych Polaków magazynu „Forbes”, gdzie zajął 63 pozycję z majątkiem 490 mln złotych.
Drugą ofiarą śmiertelną jest 54-letni pilot maszyny.
