×

Kaczyński potwierdza termin wyborów. „Przygotowania powinny już się rozpocząć”

Kaczyński potwierdza termin wyborów prezydenckich. I chociaż epidemiolodzy, minister zdrowia i premier namawiają Polaków do zostania w domach, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, prezes Prawa i Sprawiedliwości ma na ten temat swoje zdanie. Wyraził je w wywiadzie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF FM.

Prezes zachęca do chodzenia do kościoła

Prezes PiS-u Jarosław Kaczyński znany jest z tego, że ma wyrobione opinie na większość tematów. Jak się okazuje, również na temat koronawirusa oraz stanu epidemii wprowadzonego przez rząd.

Lekarze, minister zdrowia i premier z całych sił namawiają Polaków do pozostania w domach, chociaż zdają sobie sprawę, jak katastrofalne skutki będzie to miało dla gospodarki. Nawet polski Episkopat zaczyna rozumieć powagę sytuacji i udzielił wiernym dyspensy od chodzenia do kościoła, a watykańska Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, przełożyła Triduum Paschalne na wrzesień.

Jednak prezes PiS nieugięcie trwa przy swoim. Jak ujawnił w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem, nie zamierza zastosować się do zaleceń lekarzy, rządu, biskupów, ani nawet Watykanu. W wywiadzie przekonuje, że w wychodzeniu z domu w czasach ogólnoświatowej pandemii nie ma nic niebezpiecznego.

Ja byłem w kościele w zeszłą niedzielę i to nie stwarzało żadnych niebezpieczeństw. Sądzę, że do kościoła, jeżeli to nie stwarza niebezpieczeństwa, jeżeli się przestrzega tych wszystkich zasad, to można chodzić. Nie ma zakazu. Biskupi nie mówią: „nie chodźcie do kościoła”. Biskupi mówią, że „dajemy wam dyspensę”, to przecież nie jest wezwanie do niechodzenia, tylko stwierdzenie, że można nie chodzić. W związku z tym też chciałbym, żeby to było pamiętane.

Kaczyński potwierdza termin wyborów

Jak ujawnił Jarosław Kaczyński, chociaż wychodzi z domu i pracuje tak, jak zwykle, czyli jeździ do biura i przyjmuje interesantów, nie czuje potrzeby przebadania się pod kątem obecności koronawirusa w organizmie.

Na szczęście, zdaniem prezesa PiS-u, do 10 maja sytuacja epidemiologiczna się uspokoi i będzie można przeprowadzić wybory prezydenckie w zaplanowanym terminie. Wprawdzie nie ujawnił, na czym opiera swoje przekonanie, ale najważniejsze, że brzmi ono optymistycznie.

Tak, [wybory] powinny się odbyć i administracja państwowa obydwu rodzajów – bo to jest i rządowa, i samorządowa, proszę pamiętać tutaj o roli administracji samorządowej – mają konstytucyjny obowiązek podjąć działania, bo zbliżają się już pierwsze terminy ku temu, żeby te wybory się odbyły. Jeśliby tego nie robiły, to łamałyby konstytucję.

Zdaniem prezesa, przygotowania do wyborów powinny już się rozpocząć, żeby dotrzymać zakładanego terminu 10 maja.

Jak tłumaczy Jarosław Kaczyński, w Polsce ciągle za mało osób choruje, żeby można było planować jakieś poważniejsze zmiany:

Jestem przekonany, że w tej chwili nie ma żadnych przesłanek do tego, żeby wprowadzić stan klęski żywiołowej czyli ten – można powiedzieć najsłabszy ze stanów nadzwyczajnych. To nie jest tak, że my możemy powiedzieć, że odkładamy wybory, bo z jakichś względów uważamy, że tak należy zrobić. Ja nie mówię, że w tej chwili jest jakaś perspektywa bardzo szybkiej poprawy, ale my mamy w tej chwili czterysta kilkanaście osób, u których stwierdzono koronawirusa. Jest jeszcze na pewno przeszło tysiąc osób, które są hospitalizowane. Jeszcze nie wiadomo, jak jest z ich zdrowiem, pod tym względem, mówię tutaj o zarażeniu koronawirusem. Jest jeszcze oczywiście coraz większa liczba osób, które przebywają w kwarantannie. Ona na pewno za jakiś czas będzie jeszcze znacznie większa. Ale to wszystko razem, mimo wszystko, to nie jest coś takiego, co upoważniałoby do tak daleko idących posunięć, do bardzo mocnego ograniczenia praw obywatelskich.

Przekonał Was?

Źródła: www.rmf24.pl, www.eska.pl
Fotografie: www.youtube.com (miniatura wpisu), YouTube

Może Cię zainteresować