×

Córka Kasi Kowalskiej walczy o życie drugi raz. „Musieli przywracać ją do życia”

W miniony piątek zrozpaczona Kasia Kowalska ujawniła, że jej 23-letnia córka Ola w ciężkim stanie przebywa w jednym z londyńskich szpitali. To kolejny dowód na to, że koronawirus, wbrew powszechnej opinii, nie omija młodych. Córka piosenkarki przechodzi zakażenie tak ciężko, że lekarze nie wykluczają intubacji.

Córka Kowalskiej zarażona koronawirusem

Córka Kasi Kowalskiej, 23-letnia Ola studiuje i mieszka w Londynie. Wielka Brytania, jak dotąd, zajmuje ósme miejsce na świecie pod względem liczby zakażeń koronawirusem i siódme pod względem ofiar śmiertelnych.

Pod koniec zeszłego tygodnia Ola w ciężkim stanie trafiła do jednego z londyńskich szpitali. Wszystko wskazuje na zakażenie koronawirusem. Kasia Kowalska w opublikowanym w piątkowy wieczór filmiku ujawniła, że lekarze córki uprzedzili ją, że może być konieczna intubacja. Ciężko nawet wyobrażać sobie, co przeżywa zrozpaczona matka, tym bardziej, że z powodu zamkniętych granic nie może czuwać przy swoim dziecku.

W sobotę piosenkarka poinformowała, że stan Oli został uznany za stabilny, jednak wiadomo, że koronawirus może pozostawać w organizmie chorego nawet do sześciu tygodni. Mizernym, ale jednak pocieszeniem dla Kasi może być to, że jej córka już w chwili narodzin pokazała, jak silny ma organizm i wolę przetrwania.

Czterokrotna reanimacja

20 lat po narodzinach Oli, Kasia Kowalska udzieliła wywiadu, w którym z perspektywy czasu wspominała dramatyczne okoliczności jej narodzin. Jak ujawniła, mało brakowało, by ten szczęśliwy dzień zakończył się tragicznie.

Cud, że akurat na dyżurze był lekarz, u którego leczyłam się prywatnie. Powiedział pielęgniarce, żeby co dwie godziny sprawdzała tętno moje i dziecka. O drugiej w nocy pielęgniarka zaczęła krzyczeć, że nie słyszy tętna Oli. Rzucili mnie na łóżko i biegiem na salę operacyjną. Pamiętam dygot, wydawało mi się, że jest zimno, a to był strach. Zrobili mi cesarskie cięcie. Ola była zatruta wodami płodowymi, musieli przywracać ją do życia. Powiodło się za czwartą próbą.

Kowalska wyznała, że właśnie wtedy zrozumiała, że jej córka poradzi sobie w życiu:

Wiedziałam od tamtej pory, że córka będzie silna. Żeby to przetrwać, musiała mieć dużą chęć do życia.

 

Źródła: www.se.pl

Może Cię zainteresować