×

Jak traktuje się ciężarne Polki? „Jak zrobiła se bachora, to niech stoi”

Jak traktuje się ciężarne Polki? O taryfie ulgowej w tym przypadku raczej nie ma mowy. Portal edziecko.pl przeprowadził eksperyment, w którym udział wzięła kobieta w zaawansowanej ciąży. Ciężarna odwiedzała popularne sklepy i apteki w Inowrocławiu. Jakie są jej wnioski?

Jak traktuje się ciężarne Polki?

Pani Monika jest w ósmym miesiącu ciąży i ma termin porodu wyznaczony na wrzesień. Niedawno kobieta odwiedziła popularne sklepy oraz apteki w Inowrocławiu. Towarzyszyła jej Anita, która pracuje w redakcji portalu edziecko.pl. Chodziło o to, żeby sprawdzić, w jaki sposób przypadkowo spotkane osoby zachowają się wobec kobiety w zaawansowanej, widocznej ciąży. Panie przeprowadziły eksperyment w wyjątkowo trudnym czasie – gdy z nieba leje się żar, ciężarne kobiety mogą odczuwać poważny dyskomfort. Częściej pojawiają się duszności, opuchlizna na nogach i rękach. Może dojść również do omdleń. Ale czy w związku z tym panie z ciążowym brzuchem mogą liczyć na specjalne traktowanie?

Pani Monika uważa, że ludzie zobojętnieli i ignorują kobiety w ciąży.

Przez ponad siedem miesięcy ciąży nie zauważyłam jakiegoś specjalnego traktowania kobiet w tym stanie. Nie jestem specjalnie śmiała. Grzecznie stoję w kolejce i czekam na swoją kolej. Nikt nie przepuszcza, mam wrażenie, że ludzie są zobojętniali, że nie chcą widzieć, że stoi za nimi kobieta w ciąży, bo nie wierzę, że oni nie widzą tego mojego brzucha

– opowiada kobieta.

Nie sposób zamknąć się w domu. Trzeba iść do sklepu, co miesiąc do lekarza. A tam kolejki. Chociaż jest nalepka, która mówi o pierwszeństwie w obsłudze kobiet w ciąży, to nikt nie kwapi się, żeby mnie przepuścić. W niektórych marketach są też specjalne kasy dla kobiet w ciąży. I co z tego, skoro nikt mnie nie widzi, a raczej udaje, że nie widzi?

– dodaje.

Polki w ciąży nie są dobrze traktowane?

Niestety podobne doświadczenia i spostrzeżenia ma również Anita, która pracuje w redakcji portalu edziecko.pl. Kobieta niedawno urodziła i doskonale pamięta, z czym wiąże się okres ciąży. Najbardziej zapadła jej w pamięć sytuacja z grudnia ubiegłego roku.

Stałam w kolejce w warzywniaku. Czułam się dobrze, chociaż był to już dziewiąty miesiąc. Pani ekspedientka, która zauważyła mój duży brzuch, zaprosiła mnie do kasy. Wszystko super, ale zanim zdążyłam podejść, odezwała się starsza kobieta, która stała przede mną. „Jak zrobiła se bachora, to niech stoi”(…) Zrobiło mi się strasznie przykro, nikt nie zareagował, nikt nie wytłumaczył tej kobiecie, że nie powinna w ten sposób zwracać się do ciężarnej. Zostałam więc za nią w kolejce i grzecznie poczekałam na swoją kolej

– opowiada.

Pewnie wiele kobiet zgodziłoby się z tym, że nazywanie ciąży „stanem błogosławionym” to jednak spore nadużycie. Tylko w teorii matki darzone są wyjątkowym szacunkiem. Gdy wszyscy się spieszą, nikt nie myśli o tym, żeby przepuścić ciężarną kobietę w kolejce. W komunikacji miejskiej niewielu ustępuje miejsca ciężarnej. Kobiety mierzą się nie tylko z wieloma przeszkodami, ale i przykrościami.

Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować