Joanna Krupa zdradza, ile przytyła w ciąży. Fankom ciężko jest w to uwierzyć
Ulubiona jurorka z programu „Top Model” już niedługo zostanie mamą. Razem z mężem, Dogulasem Nunesem czekają na swoje pierwsze dziecka. Trzeba przyznać, że 40-latka wygląda naprawdę kwitnąco. Widać, że stan błogosławiony naprawdę jej służy! Ile Joanna Krupa przytyła w ciąży? Będziecie w szoku, gdy się dowiecie!
Ile Joanna Krupa przytyła w ciąży? Ona sama nie ma problemu, aby o tym mówić. Wydaje się wręcz, że jest z tego bardzo dumna
Z nieoficjalnych informacji wynika, że gwiazda ma urodzić na początku listopada, czyli jeszcze ponad dwa miesiące ciąży przed nią. Jak to znosi? Jak sobie radzi? Widać na pewno, że dobrze czuje się w tej nowej roli. Wygląda kapitalnie i ma tego świadomość.
Nie ukrywa, że dba o siebie, ale nie ma zamiaru jeść za dwoje: „Nie trzeba jeść w ciąży jak świnia, bo to niezdrowe dla mamy i dziecka”
Modelka przed ciążą ważyła 53 kilogramów, czyli teraz waży około 63 kg. Kobiety, które ją obserwują, są nieco zaskoczone, że celebrytka tak wolno tyje. Joanna odebrała to jako atak i pośpiesznie wyjaśniła, jak to wygląda w jej przypadku. Zapewniła także, że nie muszą się o nią martwić.
Niestety komentarze pod nagim ciążowym zdjęciem Joanny są naprawdę mocne. Niektóre mamy wprost piszą o tym, że ich zdaniem 40-latka jest za chuda, a nagie zdjęcie im się nie podobają
Wyglądasz tak jakbyś w ogóle nie jadła. Biedne dziecko
Moje dziecko nie chciałoby, aby mama miała takie zdjęcie na Instagramie
Biedne dziecko
Żenada są takie gole zdjęcia kobiet w ciąży ale to kwestia gustu…
Moim zdaniem jesteś za chuda jak na ten tydzień ciąży
Wprawdzie Joanna zapewnia, że nie przejmuje się komentarzami na swój temat, ale ciężko uwierzyć, że w żaden sposób jej to nie dotyka
Wielokrotnie mówiła o tym, że ma zamiar o siebie dbać w ciąży i ten plan realizuje. Razem z mężem na pewno znają już płeć dziecka, ale nie dzielą się tą informacją z mediami. Ktoś z produkcji „Top Model” zdradził w rozmowie z „Fleszem”, jakie imiona są brane pod uwagę.
Joasia i Douglas długo się zastanawiali nad imieniem. Wreszcie zdecydowali, że jeśli będzie to chłopak, nazwą go James Dean, a jeżeli dziewczynka, to Amelie-Rose lub Sophia-Grace
Trzymamy kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Na szczęście nie musimy życzyć dobrego humoru, bo ten Joannę nie opuszcza
