×

„On trzyma maczetę przy gardle i grozi mi nią”. Przerażona 36-latka zadzwoniła na policję

26-letnia Emma Ravenscroft miała „genialny” plan. Zadzwoniła na policję i oznajmiła, że sąsiad, Daniel Hall, groził jej maczetą podczas awantury na ulicy w Handforth niedaleko Wilmslow, podczas gdy ona wraz ze swoim chłopakiem schowała się w samochodzie. Zgłoszenie mrożącego krew w żyłach zdarzenia miało jednak jedną wadę. Kobieta zapomniała się bowiem rozłączyć. Operator usłyszał więc, jak chwaliła się swojemu chłopakowi, że udało jej się okłamać policję i narobić nie lada kłopotów swojej ofierze.

Skąd pomysł, aby zgłosić „przestępstwo” na policję?

Emma zadzwoniła na policję jakiś czas po tym, jak przez okno swojego domu, w którym przebywała wraz z chłopakiem, zobaczyła, że sąsiad za pomocą farby napisał słowo „slag” na masce jej samochodu. Kiedy przez przypadek wyszło na jaw, że zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia nie ma nic wspólnego z prawdą, została zatrzymana w przeciwieństwie do Daniela Halla, który został przesłuchany. Mężczyzna zaprzeczył doniesieniom. Przedstawił również własną wersję zdarzeń.

Emma jest moją sąsiadką i można śmiało powiedzieć, że za sobą nie przepadamy. Tego wieczoru byłem w domu razem z Kim. Właśnie zgasiliśmy światła i mieliśmy się ułoży do snu, kiedy nagle usłyszeliśmy niepokojący szum, dziwne szmery i kobiecy głos. Chwilę później ktoś rozbił okno w naszym salonie. Powiedziałem Kim, żeby się nie ruszała, po czym zadzwoniłem na policję – wspomina Daniel

Wiedziałem, że stoi za tym Emma. Odjechała, ale po pięciu minutach wróciła i zaczęła walić w drzwi. Otworzyłem i zapytałem, co robi? W odpowiedzi uderzyła mnie w pierś. Wtedy pojawiła się Kim. Jej też się oberwało. Emma złapała ją za szyję i próbowała wyciągnąć na zewnątrz. Na szczęście udało mi się ją wciągnąć z powrotem i zamknąć drzwi. Po chwili Emma odpuściła. Kiedy następnym razem otworzyłem drzwi, stała już w nich policja

Początkowo myślałem, że przyjechali w odpowiedzi na moje wezwanie. Prawda okazała się być zupełnie inna. Okazało się, że to Emma ich wezwała, bo podobno biegałem za nią po ulicy z maczetą. Problem w tym, że nie mam maczety i nigdy nie miałem – wyjaśnia Daniel

Prawda jednak szybko wyszła na jaw…

Co na to Ravenscroft? 26-latka zaprzeczyła wszelkim oskarżeniom, a nijaka maczeta, o której mówiła podczas połączenia z policją, okazała się być w rzeczywistości dwoma nożami wędkarskimi.

Konsekwencje

W konsekwencji Emma została skazana na 12 miesięcy prac społecznych. Została ukarana grzywną w wysokości 50 funtów i musi zapłacić 185 funtów za uszkodzenie posiadłości Daniela.

Jak widać problemy z sąsiadami zdarzają się nie tylko w Polsce. Bez względu jednak na to, dzwonienie na policję i zawiadamianie jej o czymś, co faktycznie nie miało miejsca, to już lekka przesada.

Może Cię zainteresować