Rząd będzie rozdawał po 3 tys. złotych. Trzeba spełniać tylko jeden warunek
Horrendalne ceny węgla spędzają sen z powiek wielu Polaków. Co na to rząd? Dodatek węglowy przegłosowany! Za ustawą głosowało 261 posłów, przeciwko było 36, wstrzymało się 149. W praktyce oznacza to, że każde gospodarstwo domowe, które posiada piec i jest zarejestrowane w ewidencji, będzie mogło otrzymać 3 tys. zł.
Dodatek węglowy – o co chodzi?
Politycy opozycji chcieli, żeby rozszerzyć prawo do dodatku o gospodarstwa, które używają do ogrzewania m.in. pelletu, oleju opałowego, gazu i LPG. Co więcej, pojawił się też pomysł, żeby podwyższyć wysokość dodatku z 3 do 6 tys. zł i ograniczyć prawo do dodatku tym gospodarstwom domowym, w których dochód na osobę jest nie większy niż przeciętne wynagrodzenie w 2021 r. Sejm odrzucił te poprawki. Dziś przyjęto natomiast projekt ustawy o wypłacie 3 tys. zł dodatku węglowego. Za ustawą głosowało 261 posłów, przeciwko było 36, wstrzymało się 149. Kto otrzyma pieniądze?
Dodatek węglowy przeszedł. Nie rozumiem, jak można podnieść rękę za tak bardzo inflacjogennym projektem, który jest nieprzemyślany, nie ma żadnych kryteriów dochodowych i nie uwzględnia potrzeb osób korzystających z innych źródeł ciepła. Ta ustawa to zwykłe rozdawnictwo. pic.twitter.com/r28BD8joks
— Jakub Trzeciak #UniaToMy ???? (@jakub_3ciak) July 22, 2022
Projekt zakłada wypłatę 3 tys. dodatku węglowego dla każdego gospodarstwa domowego, które używa węgla jako źródła ogrzewania (co musi być potwierdzone odpowiednim wpisem do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków).
Dodatek węglowy – do kiedy dopłaty? Dla kogo?
W projekcie założono, że maksymalny limit wydatków na dodatki węglowe wynosi w 2022 r. 11,5 mld zł. Co więcej, źródłem finansowania ma być Fundusz Przeciwdziałania COVID-19.
Termin na składanie wniosków o wypłatę dodatku węglowego upływa 30 listopada 2022 r. Gminy będą miały miesiąc na wypłacenie pieniędzy.
Sejm przegłosował dodatek węglowy w wysokości 3000 złotych. Problemy z takim rozwiązaniem są następujące:
– subsydia państwowe dla firm prywatnych (tj. składów węgla) sztucznie pompują ceny;
– ustawa nie nakazuje kupna węgla za te kwotę;
Do tego dochodzi brak surowca w składach pic.twitter.com/hiHuVceQB5— KrisDobs (@DDropsonek) July 22, 2022
Zanim posłowie zagłosowali w sprawie dodatku węglowego, na sejmowej mównicy wystąpił premier Mateusz Morawiecki. Przyznał, że węgla jest mniej, ale i zapewnił, że rząd panuje nad sytuacją.
(…) od maja i czerwca płyną statki spoza Federacji Rosyjskiej, aby uzupełniać węgiel. Padło zdanie, że składy węgla są puste. Nie są puste. Ściągamy brakujący węgiel z całego świata. Chcę was zapewnić, drodzy rodacy, że statki z importem węgla będą płynąć. Będzie też zwiększane wydobycie węgla w Polsce, na ile pozwala na to geologia
— mówił premier.
Węgla ma być nadmiar. Ma być więcej niż nawet potrzeba na srogą zimę. Węgiel się nie zmarnuje. Rezerwy węgla po to, by Polacy nie musieli się nie tylko o tę zimę, ale także o kolejne. PiS myśli i planuje w długiej perspektywie
— zapewnił.